Michał Jach we wtorek w rozmowie z PAP.PL pytany o to, czy jest szansa na przekazanie Ukrainie samolotów F-16 w ciągu najbliższych miesięcy stwierdził, że jest sceptyczny, iż dojdzie do tego podczas tej wojny. "To jest złożony system i ja nie jestem przekonany, że wojskowi w Stanach Zjednoczonych wyrażą zgodę na przekazywanie samolotów F-16 na Ukrainę" - powiedział.
Jak napisał we wtorek "Washington Post", "nie" prezydenta Joe'ego Bidena ws. przekazania samolotów F-16 Ukrainie zostało w Pentagonie przyjęte ze sceptycyzmem; niektórzy urzędnicy, powołując się na historię odrzucenia wcześniejszych próśb z Kijowa, przewidują ostateczną zgodę. Przekazania samolotów Ukaranie nie wykluczyli m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz francuski prezydent Emmanuel Macron.
Szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej podkreślił, że w tym momencie F-16 to "ciągle najlepszy bojowy samolot świata". Dodał, że podstawowy kurs szkolenia pilotów w przypadku tej maszyny wynosi około roku, jednak w warunkach wojennych może być on "znacznie skrócony".
Jach zaznaczył, że jest zwolennikiem przekazania samolotów Ukrainie, jednak jego zdaniem będą to raczej poradzieckie MiG-29. Pytany, czy może chodzić o jednostki będące w służbie polskich Sił Powietrznych odpowiedział: "między innymi". Na pytanie, czy polskie MiG-i już mogły trafić na Ukrainę, stwierdził, że nie. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
mmi/