Według źródeł agencji Reutera prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zamierza wygłosić w czwartek przemówienie na temat chińskiego balonu, a także szeregu innych obiektów latających zestrzelonych w ostatnich tygodniach przez amerykańskie wojsko nad USA i Kanadą.
Władze w Waszyngtonie określiły balon strącony na początku lutego jako chiński balon szpiegowski oraz element szerokiej kampanii wywiadowczej ChRL. Pekin przyznał, że balon pochodził z Chin, ale utrzymuje, że był to zabłąkany cywilny balon meteorologiczny.
Amerykański Senat przyjął w środę dwie rezolucje potępiające komunistyczne władze Chin za „inwazję” przestrzeni powietrznej USA i „rażące naruszenie” suwerenności kraju przy użyciu balonu szpiegowskiego - przekazał dziennik "New York Times". Wcześniej wysłanie balonu krytykowała również Izba Reprezentantów.
W Pekinie rzecznik MSZ określił rezolucje jako „czystą manipulację polityczną o złośliwym charakterze”. „Stanowczo wzywamy Kongres USA, by szanował fakty i podstawowe normy rządzące relacjami międzynarodowymi, zaprzestał błędnej praktyki oczerniania Chin oraz podejmowania działań prowadzących do eskalacji” – powiedział Wang, cytowany przez chińskie media.
W odpowiedzi na pytanie o spodziewane przemówienie Bidena, Wang powtórzył stanowisko chińskich władz, że zestrzelony balon był „bezzałogowym cywilnym statkiem powietrznym”, a naruszenie przez niego przestrzeni powietrznej USA określił jako „odosobniony incydent”.
Strona amerykańska „powinna być skłonna, by spotkać się z Chinami w połowie drogi, zarządzać różnicami i w odpowiedni sposób radzić sobie z odosobnionymi, niespodziewanymi incydentami, by unikać nieporozumień i błędnych ocen oraz promować powrót relacji chińsko-amerykańskich na tory zdrowego i stabilnego rozwoju” – powiedział rzecznik MSZ w Pekinie, cytowany przez agencję Reutera.
Incydent z balonem rozwiał, przynajmniej tymczasowo, nadzieje na stabilizację napiętych relacji pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata. Z jego powodu sekretarz stanu USA Antony Blinken przełożył planowaną wizytę w Chinach na nieokreślony termin.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)
kgr/