Czego zabrakło w przemówieniu Bidena? Prof. Zbigniew Lewicki: wszyscy oczekiwali czegoś więcej

2023-02-22 10:09 aktualizacja: 2023-02-22, 11:55
Prof. Zbigniew Lewicki, fot. PAP/Albert Zawada
Prof. Zbigniew Lewicki, fot. PAP/Albert Zawada
Przecież nikt nie wierzy, że Rosja podda się z dnia na dzień. To nierealne. Deklaracja wsparcia dla Ukrainy do końca jest ważna, ale na pewno nie historyczna – powiedział w rozmowie z PAP po wtorkowym przemówieniu Joe Bidena w Warszawie amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.

Oceniając przemówienie amerykanista z UKSW podkreślił, że zostało dobrze przygotowane i odwoływało się do kluczowych wartości istotnych dla USA oraz sojuszników z NATO i Ukrainy. „Było to dobre przemówienie, zostało dobrze wygłoszone, odwoływało się do emocji, poczucia wolności” – powiedział. Dodał, że brakowało w nim przedstawienia dokładniejszego programu działań amerykańskiej administracji i było to szczególnie widoczne w kontekście wcześniejszych oczekiwań opinii publicznej i sugestii amerykańskich dyplomatów.

„Zabrakło w nim konkretów. Myślę, że ludzie oczekiwali czegoś więcej, niż powiedzenia, że wolność jest bardzo ważna oraz że Stany Zjednoczone pozostaną przy Ukrainie do końca. Te rzeczy już wiemy. Dobrze je powtórzyć, ale jeśli ambasador USA Mark Brzeziński zapowiada przemówienie jako historyczne, to chyba wszyscy oczekiwali czegoś więcej” – zauważył prof. Lewicki.

Zdaniem prof. Lewickiego w przemówieniu zabrakło zarysowania wizji „jak Stany Zjednoczone chcą zakończyć konflikt”. „Przecież nikt nie wierzy, że Rosja podda się z dnia na dzień. To nierealne. Deklaracja wsparcia dla Ukrainy do końca jest ważna, ale na pewno nie historyczna” – powiedział w rozmowie z PAP.

Porównał wystąpienie Bidena do przemówienia jego poprzednika w 2017 r. na placu Krasińskich. „Dobrze pamiętam przemówienie Trumpa z odniesieniem do Powstania Warszawskiego. Było porywające, porywało tłumy. Przemówienie Bidena było ciepłe, ale nie gorące. Gdybyśmy nie oczekiwali czegoś więcej, historycznego, to może byśmy byli mniej rozczarowani” – podkreślił.

Komentując reakcje republikańskiej opozycji na amerykańskiej scenie politycznej powiedział: „Tego przemówienia nie da się skrytykować, chociaż oczywiście opozycja ma do tego prawo. To standard w każdym kraju”. W opinii Lewickiego przemówienie Bidena nie wywoła także szczególnych reakcji w Rosji, poza typowym dla rządzącego tam reżimu przekazu propagandowego służącego „kłamaniu i odwracaniu rzeczywistości”.

Amerykański prezydent we wtorek o godz. 17.30 wygłosił w Arkadach Kubickiego pod Zamkiem Królewskim w Warszawie przemówienie, w którym podkreślił m.in. zobowiązanie USA do wypełniania zapisów Traktatu Północnoatlantyckiego i obrony każdej piędzi ziemi państw Sojuszu, dodał też, że wsparcie USA dla Ukrainy nie będzie zachwiane. (PAP)

Autor: Michał Szukała

js/