Nakręcony w 1995 roku "GoldenEye" był siedemnastym filmem o przygodach Jamesa Bonda i pierwszym, w którym w tę kultową postać wcielał się Pierce Brosnan. Niewiele jednak brakowało, by Bonda w tej produkcji zagrał Liam Neeson. To właśnie jego chciała bowiem obsadzić w roli Agenta Jej Królewskiej Mości producentka bondowskiej serii Barbara Broccoli. Pochodzący z Irlandii Północnej aktor zachwycił ją główną rolą w „Liście Schindlera”, która przyniósł mu nominację do Oscara. Informację na ten temat ujawnił sam Neeson w rozmowie z magazynem „Rolling Stone”.
"Poważne ultimatum"
„Po tym, jak 'Lista Schindlera' pojawiła się na ekranie, Barbara Broccoli dzwoniła do mnie kilkakrotnie, żeby zapytać, czy jestem zainteresowany rolą Bonda. Oczywiście odparłem, że jestem nią zainteresowany" - wyznał aktor. Dlaczego zatem nie zobaczyliśmy Neesona w filmie „GoldenEye” i kilku kolejnych odsłonach bondowskiej sagi? Otóż propozycja Barbary Broccoli nie przypadła do gustu Natashy Richardson, ówczesnej narzeczonej północnoirlandzkiego aktora. „Moja urocza żona – Panie świeć nad jej duszą – w trakcie pracy nad filmem 'Nell' powiedziała mi: 'Liam, jeśli zagrasz Jamesa Bonda, nie weźmiemy ślubu'. To było poważne ultimatum” – wyjawił we wspomnianym wywiadzie Neeson. Film "Nell" był nagrywany w 1994 roku.
Gwiazdor wziął sobie do serca słowa przyszłej żony i odrzucił propozycję zagrania w filmie „GoldenEye”. Kilka miesięcy po tej rozmowie, 3 lipca 1994 roku, Neeson i Richardson wzięli ślub. Aktor wyjawił, że później wielokrotnie dla żartów przykładał do pleców żony dwa palce ułożone w kształcie lufy pistoletu i nucił motyw przewodni z Bonda. Swojej decyzji nie żałował, bo jego małżeństwo było bardzo udane. Przerwał je tragiczny wypadek. 18 marca 2009 Natasha Richardson zmarła w wyniku krwotoku do mózgu spowodowanego upadkiem na stoku narciarskim. (PAP Life)