Liam Neeson codziennie myśli o Bruce’ie Willisie. Czego obawia się gwiazdor, którego wkrótce zobaczymy w nowej roli?

2022-04-19 11:02 aktualizacja: 2022-04-20, 11:53
Liam Neeson. Fot. Russ Elliot/AdMedia PAP. Bruce Willis. Fot. Dylan Travis/ABACA
Liam Neeson. Fot. Russ Elliot/AdMedia PAP. Bruce Willis. Fot. Dylan Travis/ABACA
Północnoirlandzki gwiazdor kina akcji przyznał, że historia Bruce’a Willisa, który musiał zakończyć karierę aktorską z powodu afazji – zaburzenia mowy, poruszyła go na tyle, że o swoim koledze z branży myśli każdego dnia. Sam najbardziej boi się Alzheimera. Nabrał większej świadomości na temat tej choroby, gdyż w swoim najnowszym filmie „Memory” gra płatnego zabójcę, który ma początki Alzheimera.

„Bardzo mu współczuję. Myślę o nim każdego dnia” – mówi Liam Neeson dziennikowi „The New York Post”, pytany o Bruce’a Willisa, u którego zdiagnozowano afazję. „To szczególnie przejmujące w przypadku aktora” – dodaje.

Choroba Willisa

Neeson jest jedną z wielu gwiazd, które bardzo poruszyła informacja opublikowana pod koniec marca przez rodzinę Willisa, że ten musi zrezygnować z dalszego grania w filmach z powodu afazji. Choroby objawiającej się utratą zdolności mówienia, a także czytania i pisania, powstałej na skutek uszkodzenia mózgu. Jak zdradził w rozmowie z „The Sun” znajomy Willisa, przyczyną afazji, może być uraz głowy, którego aktor doznał w 2003 roku na planie filmu „Łzy Słońca”.

Neeson jest o trzy lata starszy od Willisa – w czerwcu skończy 70 lat i jego domeną również jest kino akcji. Łatwo mu więc wczuć się w sytuację Bruce’a. Irlandczyk narażony jest też na choroby neurologiczne z tego względu, że w młodości amatorsko uprawiał boks – został nawet mistrzem Ulsteru. A przecież z powodu tego sportu właśnie słynny bokser Ali, zmagał się pod koniec życia z Parkinsonem.

Nie dziwi zatem lęk, jaki aktor czuje przed przed Alzheimerem. Z początkami tej choroby mierzy się także bohater, którego Neeson kreuje w thrillerze „Memory” - ten wejdzie do kin 28 kwietnia. W tym obrazie Martina Campbella – reżysera znanego z „Casino Royale” i „Goldeneye”, Neeson gra płatnego zabójcę, który odmawia wykonania zlecenia i sam staje się celem. To remake belgijskiego filmu „Pamięć zabójcy” z 2003 roku.

W filmie "Memory" zagra również Monica Bellucci

„Kilka razy poczułem strach przed Alzheimerem. Pojawia się on u mnie, gdy np. zapomnę nazwiska aktora, z którym pracowałem dwa, trzy lata temu. Wkurzam się, kiedy nie mogę sobie tego przypomnieć. Ale może wszyscy bywamy tacy roztargnieni” - powiedział. Gdy chodzi o "Memory", to partneruje mu m.in. Monica Bellucci.

„Przygotowując się do filmu, obejrzałem kilka bardzo traumatycznych dokumentów na temat choroby Alzheimera i demencji, oczywiście przeczytałem też kilka książek na ten temat. Poza tym mam przyjaciela w Irlandii, który jest starszy ode mnie i który ma bardzo wyraźne wczesne oznaki demencji. Ciężko na to patrzeć. To straszna dolegliwość” – mówił Neeson. Gwiazdor dodał że zna też kilku aktorów w Londynie, którzy nie są już zdolni nauczyć się tekstu. Chociaż kiedyś zachwycali na scenie, w filmie i telewizji. (PAP Life)

mj/