O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wybuch granatnika w KGP. Tajne obrady sejmowej komisji

Tajemnica śledztwa spowodowała, że na wiele pytań nie uzyskaliśmy odpowiedzi, a wiedza, którą uzyskaliśmy, nie poszerzyła naszego horyzontu - ocenił przewodniczący sejmowej komisji AiSW Wiesław Szczepański po zakończeniu trwających trzy godziny tajnych obrad w sprawie wybuchu granatnika w KGP.

Posiedzenie sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Fot. PAP/Piotr Nowak
Posiedzenie sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Fot. PAP/Piotr Nowak

Sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych omawiała we wtorek na tajnych obradach okoliczności wybuchu granatnika w siedzibie Komendy Głównej Policji. Jak poinformował po zakończeniu posiedzenia komisji jej przewodniczący, na obradach obecni byli m.in. szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz wiceminister tego resortu Maciej Wąsik, a także komendant główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk, komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga oraz prokuratorzy prowadzący śledztwo.

Więcej

Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Wybuch w KGP. Strona ukraińska wydała oświadczenie

"Wiedza, którą uzyskaliśmy, nie poszerzyła naszego horyzontu, gdyż państwo zasłaniają się w tej chwili kwestią dotyczącą postępowania prokuratorskiego" - powiedział dziennikarzom szef komisji AiSW Wiesław Szczepański. Dodał, że wszystkie dowody są elementem śledztwa prokuratorskiego i zgodnie z prawem stanowią tajemnicę śledztwa.

"Dyskusja trwała trzy godziny, ale tajemnica śledztwa spowodowała, że na wiele pytań nie uzyskaliśmy odpowiedzi" - ocenił Szczepański.

Na pytanie o to, czy kiedykolwiek poznamy oficjalnie, co wydarzyło się w budynku KGP Szczepański zaznaczył, że być może wiele informacji pojawi się po zakończeniu śledztwa. "Kwestia procedury związanej z tajemnicą śledztwa powoduje, że tych informacji jedna i druga strona nie chce ujawnić" - mówił.

Szef komisji powiedział, że strona ukraińska znana jest z tego, że lubi dawać prezenty związane z wojną w Ukrainie, ale - jak podkreślił - zawsze do tych podarunków należałoby podchodzić ostrożnie.

Posiedzenie poświęcone wybuchowi jednego z granatników, które podczas wizyty na Ukrainie gen. Szymczyk dostał od szefów tamtejszych służb było zamknięte i odbywało się w budynku, do którego dziennikarze nie mają dostępu.

Posiedzenie z klauzulą tajne

Przewodniczący komisji AiSW przed wejściem do budynku powiedział dziennikarzom, że posłowie będą chcieli usłyszeć w tej sprawie "wszystko, co jest możliwe". Jak zaznaczył, posiedzenie komisji ma klauzulę tajną na wniosek szefa MSWiA. "Mam nadzieję, że usłyszymy wszystko to, o co będziemy chcieli zapytać" - dodał.

Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych sprawą wybuchu granatnika w KGP miała zająć się w styczniu. Posiedzenie zostało jednak odroczone na wniosek posłów opozycji, którzy uzasadniali go nieobecnością m.in. szefa MSWiA i komendanta Szymczyka.

Do eksplozji granatnika doszło 14 grudnia ub. roku w Warszawie na zapleczu gabinetu komendanta. Gen. Szymczyk, tłumacząc w mediach okoliczności, w jakich dostał takie prezenty, wskazywał, że na spotkaniu z szefem Narodowej Policji Ukrainy Ihorem Kłymenką otrzymał tubę po granatniku przerobioną na głośnik, z którego puszczano muzykę. Podobną tubę otrzymał od Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gen. Dmytra Bondara i był zapewniany, że to także element zużytej broni. Po eksplozji Bondar został zawieszony.

Komendant tłumaczył też, że przejeżdżał polsko-ukraińską granicę na paszporcie dyplomatycznym i nie zgłaszał prezentu, bo - jak mówił - w świadomości delegacji "to nie było uzbrojenie, tylko dwie zużyte, puste tuby po granatnikach".

Toczą się dwa śledztwa

W sprawie toczą się śledztwa i w Polsce, i na Ukrainie. Szef MSWiA informował, że wyklucza dymisję komendanta z powodu tego incydentu. Pod koniec grudnia ub.r. Kamiński spotkał się z ówczesnym szefem MSW Ukrainy Denysem Monastyrskim, tragicznie zmarłym w katastrofie śmigłowca z 18 stycznia. "Strona ukraińska po raz kolejny wyraża ubolewanie z powodu nieumyślnej pomyłki, która doprowadziła do incydentu w Komendzie Głównej Policji" - głosił wspólny komunikat ministrów spraw wewnętrznych Polski i Ukrainy, który uzgodnili podczas spotkania.(PAP)

Autorzy: Marcin Chomiuk, Agnieszka Ziemska

mar/
 

Zobacz także

  • B. komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Eksplozja granatnika w KGP. Do Prokuratury Okręgowej wpłynęło zawiadomienie z MSWiA

  • Granatnik, który wybuchł w KGP Fot. X/Krzysztof Brejza

    Wybuch granatnika w Komendzie Głównej. Ujawniono wyniki kontroli

  • Marcin Kierwiński. Fot. PAP/Rafał Guz

    Kierwiński: wyniki audytu w lutym, już wiadomo, że sprawę granatnika chciano zamieść pod dywan

  • Siedziba Komendy Głównej Policji, fot. PAP/ Piotr Nowak

    "Rzeczpospolita": kolejne wątpliwości wokół wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Serwisy ogólnodostępne PAP