Sensacyjna "piosenka zemsty" Shakiry. Pobiła aż 14 rekordów Guinnessa!

2023-03-13 15:37 aktualizacja: 2023-03-13, 19:01
Shakira, fot. PAP/EPA/GIAN EHRENZELLER
Shakira, fot. PAP/EPA/GIAN EHRENZELLER
Gdy w styczniu Shakira zadebiutowała wraz ze swoją "piosenką zemsty" „Music Sessions Vol.53”, nagraną wspólnie z Bizarrap, utwór stał się sensacją. W piosence Kolumbijka nader zręcznie rozliczyła się z niewiernym Gerardem Pique. Przy okazji udowodniła, że sukces to najlepsza zemsta. Shakira utworem tym pobiła 14 rekordów Guinnessa.

Od czasu głośnego rozstania Shakira nie przestaje być w centrum uwagi. Na początku prasa rozpisywała się na temat przyczyny jej rozstania z piłkarzem Barcelony. Wkrótce jednak mimowolne współczucie ustąpiło podziwowi. Shakira szybko bowiem udowodniła, że zawód miłosny można przekuć w sukces.

Po wydaniu głośnego przeboju „Music Sessions Vol.53”, Shakira stała się bohaterką kobiet, które podzieliły jej los, a słowa: „Jestem warta tyle, co dwie 22-latki. Zamieniłeś Ferrari na Twingo, zamieniłeś Rolexa na Casio” – stały się ich hymnem. "Utwór zemsty", jak zwykło się już nazywać tę piosenkę, z marszu stał się hitem, bijąc m.in. rekord YouTube – zaledwie w 24 godziny, nagranie odtworzono 63 mln razy.

Jak się okazuje to nie jedyny rekord, który udało się pobić gwieździe muzyki latynoskiej. Jak ogłosiła Księga Rekordów Guinnessa, piosenką „Music Sessions Vol.53”, Shakira pobiła w sumie 14 rekordów. Jak poinformowano na oficjalnej stronie, piosenka stała się także hitem, który najszybciej osiągnął próg 100 mln wyświetleń. Do listy sukcesów warto także opisać rekordy na Spotify – w ciągu doby z wynikiem 14 393 342 – piosenka była najczęściej odtwarzanym latynoskim utworem, wieńcząc premierowy tydzień z tytułem najchętniej odtwarzanego utworu. Do czterech wymienionych rekordów, Shakira może dopisać dziesięć kolejnych, które gwiazda pobiła na liście przebojów Billboard.

Shakira udzieliła pierwszego telewizyjnego wywiadu po rozstaniu

W miniony piątek artystka udzieliła pierwszego telewizyjnego wywiadu. Gwiazda pojawiła się w programie Jimmy'ego Fallona, gdzie na żywo zaprezentowała przebój, który wyniósł ją na szczyty list przebojów.

„Po separacji miałam bardzo ciężki rok. Nagranie tej piosenki było dla mnie bardzo ważne. Było ujście dla moich emocji. Kiedy wydaliśmy ten utwór, nie czułam, że mam fanów. Już miałam swoją grupę kobiet, które przeszły przez to samo, co ja, które musiały tolerować to, co ja. Napisałam tę piosenkę dla siebie. Dziś widzę, że potrzebowało jej wiele kobiet” – przyznała gwiazda w trakcie rozmowy.

Jej występ nie umknął uwadze Adele, która, jak się okazało, pilnie śledziła poczynania swojej koleżanki po fachu. Cóż, Adele także nie raz udowodniła, że ból potrafi przekuć w odnoszące sukcesy piosenki. Dlatego też kibicuje Shakirze. „Widziałam jej występ u Fallona, cóż jej były jest w niezłych tarapatach” – skomentowała Adele. (PAP Life)

js/