Premier, pytany o możliwość dofinansowania przez Unię Europejską produkcji zbrojeniowej w Polsce, powiedział, że nie tylko zakłady zbrojeniowe Dezamet, należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, mogą liczyć na nowe zamówienia i unijne pieniądze.
Morawiecki powiedział też, że liczy na inicjatywę podmiotów prywatnych w zakresie podjęcia produkcji amunicji.
"W czwartek rozmawiałem dłużej z kanclerzem (Niemiec Olafem -PAP) Scholzem i rozmawialiśmy również właśnie o amunicji. On mi powiedział, że chce, aby dwie największe firmy prywatne jak najszybciej, ze wsparciem państwa niemieckiego w tym przypadku, mogły rozpocząć zwiększoną produkcję amunicji. My chcemy również to samo robić" - zapowiedział szef rządu.
Premier zauważył, że Rosjanie miesięcznie zużywają milion pocisków, więc produkcja na potrzeby Ukrainy musi być zwiększona.
"Ukraińcy używają 2 do 5 tysięcy, nawet 6 tysięcy pocisków, a Rosjanie 20 do 60 000 pocisków. To znaczy, że miesięcznie Rosjanie zużywają ponad milion pocisków, więc ta produkcja powinna być adekwatna" - ocenił szef rządu.
Premier zapowiedział także, że będzie przekonywać Unię do zakupów amunicji poza Wspólnotą - np. w Korei Południowej.
"Jest kilka obszarów na świecie, w tym Korea Południowa, Izrael, gdzie tej amunicji jest dużo więcej. Więc liczę na to, że wspólne nasze rozmowy Komisji Europejskiej, kilku kluczowych krajów, Polski, Niemiec, Francji doprowadzą do szybkiego pozyskania amunicji, bo Ukraina potrzebuje tej amunicji tu i teraz" - stwierdził Morawiecki.(PAP)
kw/