Inicjatywa "Nehemiasz" o rannym w Ukrainie wolontariuszu: jest w szpitalu na obserwacji, może spotkać się z rodziną

2023-03-25 19:26 aktualizacja: 2023-03-25, 22:03
Szpital w Ukrainie, fot. PAP/ Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)
Szpital w Ukrainie, fot. PAP/ Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)
Lżej ranny wolontariusz jest w szpitalu na obserwacji. Jeszcze nie wrócił do domu, ale już może spotkać się z rodziną. Czekamy na wyniki badań – poinformowała w sobotę Inicjatywa „Nehemiasz”. Drugi z rannych wolontariuszy nadal jest w Kijowie.

18 marca polska inicjatywa pomocowa "Nehemiasz" podała, że jej dwaj wolontariusze zostali ranni w wyniku rosyjskiego ostrzału na wschodzie Ukrainy i znajdują się w szpitalu w Dnieprze. Lżejsze rany odniósł mieszkający na stałe w Polsce obywatel Ukrainy. Z kolei ciężej ranny został obywatel Polski. W wyniku ostrzału doznał on rozległych obrażeń jamy brzusznej.

W środę Sławomir Butkiewicz, zastępca szefa Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej przy KPRM poinformował PAP, że ciężko ranny wolontariusz przeszedł operację w szpitalu w Dnieprze. "Operacja przebiegła prawidłowo, w sposób planowy, nie było żadnych komplikacji, a lekarze osiągnęli efekt jaki chcieli osiągnąć" - mówił. Podkreślił przy tym, że obrażenia mężczyzny są na tyle poważne, że po kilku dniach pacjent nie będzie zupełnie zdrowy.

W piątek Inicjatywa "Nehemiasz" poinformowała, że lżej ranny wolontariusz jest już w Polsce, natomiast "drugi ma zostać przewieziony do innego miasta na Ukrainie w celu dalszego leczenia i późniejszej ewakuacji do Polski. Jego stan wciąż jest określany jako poważny, ale stabilny". Podkreślono, że "nad ewakuacją czuwa Zespół Pomocy Humanitarno-Medycznej, który utrzymuje także bieżący kontakt z rodzinami obu chłopaków".

W sobotę Inicjatywa "Nehemiasz" w mediach społecznościowych podała kolejne informacje o stanie zdrowia wolontariuszy. Poinformowała, że "lżej ranny wolontariusz jest w szpitalu na obserwacji. Jeszcze nie wrócił do domu, ale już może spotkać się z rodziną. Czekamy na wyniki badań".

"Drugi z wolontariuszy nadal jest w poważnym stanie"

Dodano, że "drugi z wolontariuszy jest w Kijowie, nadal jest w poważnym stanie. Tutaj także staramy się nie spekulować, czekamy na wyniki badań".

O sprawie poinformowała PAP w sobotę 18 marca Inicjatywa "Nehemiasz". Z podanych informacji wynika, że załoga dwóch doświadczonych wolontariuszy wyruszyła 14 marca do obwodu donieckiego z pomocą dla ukraińskiego organizacji pozarządowej, we współpracy z którą dostarczała dary na miejscu. "Podczas ostatniego postoju nastąpił ostrzał rakietowy i obaj wolontariusze odnieśli obrażenia. Zostali natychmiast ewakuowani zgodnie z procedurami medycznymi. Obaj przebywają w szpitalu, daleko od linii frontu. (…) Obaj wolontariusze są ranni: stan jednego określono jako lekki, a drugiego jako poważny, ale stabilny" - przekazano.

Wcześniej w sobotę doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko poinformował, że w samochód, którym jechali dwaj obywatele Polski, został trafiony przez rosyjski pocisk, gdy zmierzali oni do miasta Czasiw Jar w obwodzie donieckim. "Rosyjski pocisk trafił w busa polskich wolontariuszy, którzy przywieźli pomoc humanitarną do Czasiw Jaru. Dwóch ochotników zostało rannych. Jeden z nich został ewakuowany do szpitala w (mieście) Dnipro przez Centrum Ratowania Życia. Życzę pełnego i szybkiego powrotu do zdrowia" – napisał Heraszczenko na Twitterze. (PAP)

Autorka: Anna Jowsa

mj/