W sobotę 25 marca gwiazda poinformowała w relacji na Instagramie, że jej ojciec miał udar. Później przekazała nowe wieści: „Jest już w domu! Udar. Mieliśmy dużo szczęścia (...) Jestem wdzięczna, że mój tata żyje, więc jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem”. Teraz wokalistka zwierzyła się fanom, jak ostatnie wydarzenia wpłynęły na jej kondycję.
„Często mówicie, że denerwuje was i macie już dosyć tego kolorowego świata na Instagramie, który nie przedstawia rzeczywistości. Że jest to tylko nadmuchana bańka. Pod czym też się podpisuję. Dlatego, żeby zapewnić równowagę w przyrodzie, chciałam wam powiedzieć, że jestem wykończona psychicznie. Nie śpię od kilku dni. Budzę się co trzy godziny, o piątej rano. Napier**** mi serce. Mam gonitwę myśli. Jestem megazestresowana. 50 tys. rzeczy jest na mojej głowie. Nie daję już rady” – pożaliła się na InstaStories.
Gwiazda docenia postawę swoich fanów w tym trudnym dla siebie czasie. „Jednocześnie też bardzo serdecznie chciałabym podziękować wszystkim, którzy napisali do mnie ze słowami otuchy, jeśli chodzi o mojego tatę. Ze wszystkich moich kolegów i koleżanek, wszystkich na Facebooku i Instagramie, których znam - oczywiście nie mówię o najbliższych przyjaciołach – to było całe zero. Ale dziękuję moich fanom, bo wysyłacie mi dużo wsparcia. Natomiast nie pomagają wiadomości z 10 wykrzyknikami i znakami zapytania +Kiedy teledysk?+” – stwierdziła piosenkarka, która do niedawna skupiała się przede wszystkim na promowaniu swojego czwartego solowego albumu "Aquaria".
Doda jest w bliskich relacjach ze swoim ojcem. W programie telewizyjnym „Doda. 12 kroków do miłości” nie szczędziła mu komplementów: „Ma niesamowite poczucie humoru, jest energetyczny. Wspaniały przyjaciel, człowiek charakteru i honoru. Kocha naturę i przyrodę. Jest samotnikiem. Spokojny, ale też wybuchowy jak trzeba. Bardzo męski, odważny, honorowy, lojalny. Wojownik!”
Rabczewski to były sztangista, medalista mistrzostw świata i Europy oraz uczestnik igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980. W Ciechanowie prowadzi obecnie Klub Sportowy Osób Niepełnosprawnych „Herkules”. W latach 2006–2014 był radnym tego miasta. Kilka lat temu walczył z nowotworem. (PAP Life)
gn/