Lekarze alarmują: rośnie liczba przypadków ciężkich chorób wywołanych przez kleszcze

2023-04-05 15:23 aktualizacja: 2023-04-05, 17:33
Tablica ostrzegająca przed kleszczami Fot. PAP/Michał Zieliński
Tablica ostrzegająca przed kleszczami Fot. PAP/Michał Zieliński
Rośnie liczba potwierdzonych przypadków boreliozy w Polsce. W 2022 r. zanotowano ponad 17 000 przypadków. Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zwiększyła się też liczba przypadków kleszczowego zapalenia mózgu (KZM) - poinformowało Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia.

"Rośnie liczba potwierdzonych przypadków boreliozy w Polsce. Podczas gdy w 2021 roku było ich 12 500, w 2022 już ponad 17 000. Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH w porównaniu do 2019 roku aż dwukrotnie zwiększyła się też liczba przypadków kleszczowego zapalenia mózgu (KZM)" - przekazało w komunikacie PPOZ.

Lekarze informują, że aktywność kleszczy jest wzmożona. "Atakują nie tylko latem i nie tylko w lasach. Nie ma już bezpiecznej pory roku, ani miejsca" - przekazała prezes PPOZ Bożena Janicka.

Zaapelowała, aby zachować szczególną ostrożność, a także zaleciła, aby zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Zaznaczyła, że jest to najskuteczniejszy i jedyny sposób, aby uchronić się przed ciężkim przebiegiem kleszczowego zapalenia mózgu.

"Dostępne są dwie skuteczne i bezpieczne szczepionki, które można stosować już u dzieci od 2 roku życia. (...) Trzeba jednak pamiętać, że zaszczepienie się przeciw KZM nie chroni przed innymi chorobami przenoszonymi przez kleszcze, w tym przed boreliozą (tę leczy się antybiotykami)" - dodała prezes Janicka.

Podkreśliła, że w razie, gdy zobaczymy wbitego w skórę pasożyta, należy natychmiast go usunąć. "Absolutnie nie wolno go smarować tłuszczem, benzyną ani wyciskać! Należy delikatnie chwycić kleszcza pęsetą przy samej skórze i wyciągnąć zdecydowanym ruchem obrotowym. Po usunięciu miejsce po ukłuciu obserwować. Gdy pojawi się okrągłe zaczerwienienie, które się rozszerza, należy jak najszybciej udać się do lekarza" - dodała.

"Jeszcze kilka lat temu mówiąc o aktywności kleszczy wskazywało się konkretne miesiące: od końca czerwca, z krótką przerwą – do października. Ocieplenie klimatu zrobiło jednak swoje. W związku z tym, że wzrosła średnia temperatura powietrza, kleszcze aktywne są niemal przez cały rok. (...) Najczęściej wspinają się na trawy i krzewy, maksymalnie na wysokość 120-150 cm. (...) Ich ukłucie nie boli i nie wywołuje natychmiastowych objawów. Pajęczaki mogą utrzymywać się na skórze od kilku dni do tygodnia" - przekazali lekarze PPOZ.

"Im dłużej kleszcz będzie utrzymywał się na ciele żywiciela, tym większe jest ryzyko infekcji. Jedną z najcięższych chorób jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), które u części pacjentów może przebiegać bezobjawowo. U pozostałych, po 7-10 dniach pojawiają się objawy grypopodobne, jak: wysoka temperatura, bóle mięśni i stawów, bóle głowy. Mniej więcej u jednej trzeciej tych pacjentów, po kilku dniach lepszego samopoczucia, choroba uderza po raz drugi (druga faza KZM). Tym razem objawy są znacznie silniejsze i poważniejsze: bardzo wysoka gorączka, bardzo silny ból głowy, światłowstręt, nudności, wymioty, zaburzenia świadomości, a u niektórych pacjentów drgawki i utrata przytomności. Jeśli dojdzie do zapalenia mózgu, rdzenia kręgowego lub móżdżku to znacznie rośnie ryzyko poważnych powikłań i zgonu. KZM leczy się tylko objawowo – poinformowali.

Objawy boreliozy

W przypadku boreliozy pierwsze objawy rozwijają się od 1 do 3 tygodni od ukąszenia. Może pojawić się rumień wędrujący (zaczerwienienie o średnicy od kilku do kilkunastu centymetrów). W tej fazie mogą pojawić się objawy grypopodobne. Jeśli w porę nie zostają podane antybiotyki, borelioza przechodzi w fazę rozsianą. Od 2 tygodni do kilku miesięcy pojawiają się objawy wtórne: zapalenie stawów, zaburzenia neurologiczne i kardiologiczne. Rok od zakażenia borelioza może przejść w postać przewlekłą. Najczęstsze objawy to: gorączka, dreszcze, ból głowy, gardła, stawów, sztywność stawów, tiki mięśni. Może dojść do paraliżu mięśni twarzy, zawrotów głowy, problemów z mówieniem. Objawy boreliozy układu nerwowego (neuroboreliozy) mogą pojawić się po wielu latach od ukąszenia.

PPOZ przekazało, że oprócz boreliozy i KZM kleszcze mogą wywołać inną chorobę – neoehrlichiozę. "Jest ona szczególnie groźna dla osób z osłabioną odpornością. Atakuje najczęściej osoby po 50. roku życia, cierpiące albo na chorobę hematologiczną, albo reumatyczną, przechodzące aktualnie terapię immunosupresyjną z np. chemioterapią lub kortyzonem. Prawie nic nie wiadomo o tym, jak zakażenie bakterią wpływa na osoby zupełnie zdrowe. Po zdiagnozowaniu neoehrlichiozy pacjent zdrowieje po zastosowaniu antybiotyków" - poinformowano. (PAP)

Autorka: Katarzyna Herbut

mar/