Wypadek radiowozu z nastolatkami. Są zarzuty dla drugiego policjanta

2023-04-05 18:35 aktualizacja: 2023-04-05, 19:23
Policyjny radiowóz Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Policyjny radiowóz Fot. PAP/Darek Delmanowicz
W środę zatrzymany i przesłuchany został drugi z policjantów, który brał udział w rozbiciu radiowozu z dwoma nastolatkami w środku — ustalił nieoficjalnie portal Onet. Funkcjonariusz usłyszał zarzuty spowodowania wypadku oraz niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień.

Dziennikarz Onetu potwierdził tę informację w prokuraturze. Takie same zarzuty usłyszał drugi z policjantów, który brał udział w tym zdarzeniu. Grozi im obu do trzech lat więzienia.

Do zdarzenia doszło na początku roku w podwarszawskich Dawidach Bankowych. Funkcjonariusze z Pruszkowa otrzymali zgłoszenie dotyczące wypalania kabli. Odjeżdżając funkcjonariusze zabrali do radiowozu dwie nastolatki z grupy, która zgłosiła to zdarzenie. Policjant kierujący radiowozem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Dziewczyny same zgłosiły się na pogotowie; jedna z nich pojechała do szpitala.

Wobec funkcjonariuszy wszczęło postępowanie dyscyplinarne. Jednocześnie Komendant Stołeczny Policji zdecydował o zawieszeniu dowódcy patrolu.

Śledztwo w sprawie wypadku radiowozu z dwiema nastolatkami w środku dotyczące spowodowania wypadku, jak również nieudzielenia pomocy przejęła od Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie do dalszego prowadzenia Prokuratura Okręgowa w Warszawie. "Po skompletowaniu materiału dowodowego prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów policjantom" - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.

"Z jednym z podejrzanych czynności zostały wykonane pod koniec lutego. Usłyszał on zarzut obejmujący m.in. spowodowanie wypadku, jak też niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień" - dodała prokurator. (PAP)

Autorka: Marta Stańczyk

mar/