Szef Axel Springer wulgarnie obrażał muzułmanów i opowiadał się za zmianami klimatycznymi. Teraz przeprasza

2023-04-16 08:23 aktualizacja: 2023-04-16, 16:09
Mathias Doepfner, Fot. PAP/EPA/FELIPE TRUEBA
Mathias Doepfner, Fot. PAP/EPA/FELIPE TRUEBA
Na jaw wychodzą szokujące wiadomości, jakie szef medialnej korporacji Axel Springer rozsyłał do swoich współpracowników. "Spiegel" cytuje Mathiasa Doepfnera, który "w kwestii polityki zagranicznej opowiada się za 'wolnym Zachodem, piep... nietolerancyjnych muzułmanów (...)'". Jest też 'bardzo za zmianami klimatycznymi'. Bo: 'Cywilizacyjne fazy ciepła były zawsze bardziej udane niż fazy zimna'". Poglądy Doepfnera są po prostu "bzdurami" - komentuje "Spiegel".

Według gazety "Die Zeit" szef koncernu Axel Springer Mathias Doepfner miał w SMS-ach i e-mailach wygłaszać obraźliwe komentarze na temat Niemców Wschodnich i próbować ingerować w kampanię wyborczą do Bundestagu. Tygodnik "Spiegel" swój komentarz do sprawy zatytułował "Otchłanie doktora Doepfnera".

W komentarzu do sprawy "Spiegel" cytuje Doepfnera, który "w kwestii polityki zagranicznej opowiada się za 'wolnym Zachodem, piep... nietolerancyjnych muzułmanów (...)'". Jest też 'bardzo za zmianami klimatycznymi'. Bo: 'Cywilizacyjne fazy ciepła były zawsze bardziej udane niż fazy zimna'". Potępia działania związane z pandemią koronawirusa: "To jest koniec gospodarki rynkowej. I początek 33". W 1933 roku do władzy doszedł Hitler - przypomina "Spiegel". Doepfner źle myśli o wschodnich Niemcach. "Moja matka zawsze to powtarzała. Ossis (określenie używane wobec Niemców ze wschodnich landów - PAP) nigdy nie staną się demokratami".

Jest to człowiek, który posiada niemal wszystkie zewnętrzne cechy kulturalnego intelektualisty.

"Jego ojciec był architektem, profesorem uniwersyteckim. On sam studiował muzykologię i germanistykę". Zrobił doktorat. Został krytykiem muzycznym w gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Potem, w wieku 38 lat, prezesem zarządu Axel Springer AG - przypomina "Spiegel".

"Człowiek ten kolekcjonuje sztukę, a także lubi spędzać swój prywatny czas z kolekcjonerami sztuki" - zauważa portal. "Człowiek ten porusza się również w najznakomitszych kręgach", m.in. jest stałym uczestnikiem Światowego Forum Ekonomicznego w Davos lub uczestnikiem Konferencji Bilderberg.

"Majątek tego człowieka szacowany jest na ponad miliard euro". Jest właścicielem szlachetnych i znaczących historycznie budynków. "Wszystko to nadaje dr Mathiasowi Doepfnerowi, który przy ponad dwóch metrach wzrostu nie tylko fizycznie patrzy na wszystkich z góry, aurę człowieka kulturalnego" - podkreśla "Spiegel".

Jednak jak podkreśla "Spiegel" poglądy Doepfnera są po prostu "bzdurami". Tygodnik zwraca uwagę, że nawet wysoko postawione osoby mogą mieć "ptasi móżdżek", a "ci, którzy otaczają się sztuką, niekoniecznie są kulturalni".

Szef Springera przeprasza 

Szef medialnej korporacji Axel Springer, Mathias Doepfner, przeprosił za wysyłane wewnętrznie wiadomości.

Jego przeprosiny zostały opublikowane na łamach "Bilda". W artykule, opublikowanym pod własnym nazwiskiem, szef Springera napisał:

"Przepraszam, że uraziłem, zaniepokoiłem lub zraniłem wielu moimi słowami". Doepfner przyznał też, że jego oświadczenie było wynikiem bezpośredniego apelu redaktor naczelnej "Bilda" Marion Horn.

Doepfner w oświadczeniu przyznał, że niektóre sformułowania rzeczywiście były jego dziełem – m.in. to, że "Ossis (lekceważące określenie, używane wobec Niemców ze wschodnich landów – PAP) są albo komunistami, albo faszystami". Jak zaznaczył, ta wypowiedź była "raniąca i w oczywisty sposób nonsensowna". Jak wyjaśniał, to "gniew, że w Turyngii (…) tak wielu głosuje albo na lewicę, albo na AfD, doprowadził mnie do przesady podczas polemiki". Przyznał też, że "nie zawsze udaje mu się pisać prywatne wiadomości w prawidłowym tonie".

"Kiedy jestem zły lub bardzo szczęśliwy, moja komórka staje się piorunochronem. Czasami wysyłam ludziom, którym bardzo ufam, słowa, które zostały wypowiedziane lub napisane 'w niewłaściwy sposób. (…) Nie umiem ani nie chcę sobie wyobrazić, że odbiorca przekazuje te słowa komuś innemu'" – wyjaśniał Doepfner.

"Można z tego wyciągnąć wiele lekcji. Ja to zrobiłem. Jedną z nich pozostaje idea 'wolności myśli'" – podsumował.

Jak zauważa ZDFheute, wielu ekspertów wskazuje na "uszkodzenie reputacji" koncernu Axel Springer w wyniku ujawnionej korespondencji. "W doniesieniach +Zeit+ uderzające jest to, że kilka wypowiedzi Doepfnera było skierowanych bezpośrednio do byłego redaktora naczelnego +Bilda” Juliana Reichelta. Musiał on opuścić wydawnictwo jesienią 2021 roku po zarzutach o nadużycie władzy. Reichelt zaprzeczył zarzutom, a później mówił o +brudnej kampanii+" – przypomniało ZDFheute. (PAP)

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

kw

TEMATY: