„Polska została najbardziej doświadczona II wojną światową i wynikającymi z niej zniszczeniami w relacji do swojej populacji. Mój kraj stracił 5,5 mln obywateli. Niemcy likwidowali naszą inteligencję, elity, germanizowali dzieci, zmuszali naszych obywateli do przymusowej pracy, przeprowadzali pseudomedyczne eksperymenty i prowadzili politykę eksterminacji w obozach koncentracyjnych” – mówił wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk, który prowadził seminarium w RE, zatytułowane: „Kwestia prawa do sprawiedliwego i równego zadośćuczynienia oraz dostępu do sądów i sprawiedliwych procesów dla ofiar niemieckiej agresji w czasie II wojny światowej”.
„Straty Polaków praktycznie nie zostały zrekompensowane przez Niemcy. Odszkodowania były wypłacane przede wszystkim rezydentom Niemiec. Mamy zatem asymetrię w zakresie wypłat odszkodowań, naruszenie godności ofiar i ich praw człowieka” – wskazała prof. Magdalena Bainczyk, główny analityk Instytutu Zachodniego.
"Na podstawie umowy polsko-niemieckiej z 1991 r. Polacy otrzymali rekompensaty w wysokości zaledwie 150 mln marek niemieckich, tymczasem obywatele krajów o wiele mniej poszkodowanych w czasie II wojny światowej otrzymali w latach 1959-1964 relatywnie większe kwoty do ich strat: Francuzi - 400 mln, Holendrzy - 125 mln, Grecy - 115 mln, Austriacy - 95 mln, a Belgowie - 80 mln" – przypomniała prof. Bainczyk.
Prawniczka Christina Stamouli z Krajowej Rady ds. Niemieckich Odszkodowań w Grecji przedstawiła procesy sądowe, dotyczące uzyskiwania odszkodowań dla ofiar masakr mieszkańców regionu Distomo w Grecji w 1944 r. i ich potomków. Sąd Kasacyjny w Grecji w 2000 r. uznał, że sądy greckie mają prawo orzekać w tej sprawie. Grecji udało się zająć majątek niemieckiego Instytutu Goethego, Szkoły Archeologicznej i działki należącej do Niemiec w ramach uzyskiwania odszkodowań dla indywidualnych ofiar niemieckiej agresji – przypomniała Stamouli.
„Rezolucja Rady Europy w sprawie odszkodowań byłaby kolejnym ważnym krokiem w procedurze uzyskiwania odszkodowań” – podkreśliła grecka prawniczka.
Unequal treatment of the victims of the second world war is still an unhealed wound. We are exchanging the views and experiences on this crucial issue in Strasbourg today. The international 🇬🇷🇮🇹 experts are convinced that there is an urgent need to change a current legal status. pic.twitter.com/otw4120eBw
— Arkadiusz Mularczyk (@arekmularczyk) April 25, 202
Włoski prawnik i ekspert ds. odszkodowań wojennych Filippo Biole podkreślił, że współpraca międzynarodowa 46 krajów Rady Europy znacząco pomogłaby ofiarom w uzyskiwaniu odszkodowań od Niemiec. We włoskich sądach toczy się obecnie około 15 tys. procesów o odszkodowania dla rodzin ofiar niemieckich zbrodni II wojny światowej. W Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze toczy się również spór prawny między Niemcami i Włochami w zakresie prawa włoskich sądów do wydawania wyroków w tej sprawie – poinformował Biole.
„Wielu członków zgromadzenia Rady Europy wspiera nas, chcemy stworzyć system procedur uzyskiwania odszkodowań dla indywidualnych ofiar niemieckich zbrodni” – podsumował seminarium minister Mularczyk.
Eksperci podkreślili, że kwestia uzyskiwania odszkodowań jest kluczowa w kontekście toczącej się wojny w Ukrainie i przyszłych odszkodowań dla Ukraińców ze strony Rosji.
Katarzyna Stańko (PAP)
mar/