Julia Przyłębska: do części sędziów TK kierujemy wyważony apel i prośbę o współpracę

2023-04-27 19:06 aktualizacja: 2023-04-28, 08:02
Prezes TK Julia Przyłębska, fot. PAP/ Radek Pietruszka
Prezes TK Julia Przyłębska, fot. PAP/ Radek Pietruszka
Do części sędziów TK kierujemy apel bezwzględnej większości sędziów Trybunału. Jest to wyważony apel i prośba o współpracę, nie musimy się lubić, nie musimy się przyjaźnić, ale powinniśmy się szanować - powiedziała w czwartek, w Programie Trzecim Polskiego Radia prezes TK Julia Przyłębska.

8 sędziów TK, w tym prezes Trybunału Julia Przyłębska, zaapelowało do sędziów TK: Zbigniewa Jędrzejewskiego, Mariusza Muszyńskiego, Jakuba Steliny, Wojciecha Sycha, Bogdana Święczkowskiego oraz Andrzeja Zielonackiego o pilne podjęcie wszystkich obowiązków wynikających ze statusu sędziego TK, w tym o pilny powrót do udziału w wyznaczanych naradach i rozprawach pełnego składu Trybunału.

Pod apelem oprócz prezes TK Julii Przyłębskiej podpisali się sędziowie Rafał Wojciechowski, Krystyna Pawłowicz, Jarosław Wyrembak, Bartłomiej Sochański, Michał Warciński, Stanisław Piotrowicz i Justyn Piskorski.

Przyłębska: jest to apel bezwzględnej większości sędziów Trybunału

W rozmowie w Programie Trzecim Polskiego Radia Przyłębska powiedziała, że jest to apel bezwzględnej większości sędziów Trybunału, która podjęła uchwałę podczas Zgromadzenia Ogólnego.

Na początku marca służby prasowe TK podały, że Julia Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".

Według prezes TK, "jednak należy przyjąć, że w ciele kolegialnym, jakim jest Trybunał Konstytucyjny, zdanie bezwzględnej większości powinno być tym zdaniem, któremu niestety powinna podporządkować się mniejszość". "Mam nadzieję, że sędziowie też przyjmą ten apel. (...) Jest to taka prośba dość stanowcza, ale jednak prośba" - powiedziała w czwartek Przyłębska.

Dodała, że ta prośba wskazuje też na pewne elementy pojawiające się w przestrzeni publicznej. Jak zaznaczyła, chodzi o apel głównie do tych mediów, które "wychodzą ponad zasady postępowania np. cytują treści narad sędziowskich". "Narady sędziowskie objęte są tajemnicą i nie mogą być ujawniane, więc ja sobie nie wyobrażam jako sędzia, że miałabym ujawnić dziennikarzom treść narad" - podkreśliła Przyłębska.

Podkreśliła, że sędziowie podpisani w apelu chcieli wskazać na swoje stanowisko, przypomnieć treść tej uchwały i też wskazać na te elementy, które związane są z dobrem i bezpieczeństwem państwa". "My też poprzez ten apel nie chcemy nikogo deprecjonować, bo sędziowie TK w swoim orzekaniu podlegają tylko konstytucji" - mówiła Przyłębska.

"Nie musimy się lubić, ale powinniśmy się szanować"

Zaznaczyła, że jako prezes TK nie ma żadnych instrumentów, żeby sędziego Trybunału ustawowo, czy w jakikolwiek inny sposób, przymusić czy zobowiązać jakimiś konsekwencjami, gdy nie jest zbyt aktywny w swojej działalności orzeczniczej. "Dlatego wszystko o czym mówimy to jest po prostu apel, wyważony apel i prośba o współpracę. My nie musimy się lubić, nie musimy się przyjaźnić, ale powinniśmy się szanować" - powiedziała Przyłębska.

Prezes TK została również zapytana o istotę sporu trwającego między sędziami Trybunału.

"Sędziowie uważają, że zostałam powołana na 6-letnią kadencję, bo uważają, że mimo tego, że przepisy weszły w życie już po moim powołaniu, to one - mówiąc w skrócie - mnie dotyczą. Samego uzasadnienia wszystkich sędziów nie znam, dlatego że uzasadnienie tego stanowiska wygłosił tylko sędzia Stelina, z którym merytorycznie polemizowałam i wyjaśnialiśmy sobie kwestie interpretacyjne" - odparła Przyłębska.

Jak dodała, "ta uchwała ósemki, bezwzględnej większości, mówiła, że brak podstaw do twierdzenia, że kadencja się skończyła, i trzeba przeprowadzić wybory nowego prezesa, że kadencja akurat w moim przypadku trwa do końca kadencji sędziego TK".

Podpisani pod czwartkowym apelem sędziowie podkreślają, że mają na uwadze fakt uporczywego ignorowania przez kilku sędziów TK skutecznie przyjętej uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK ws. braku wszelkich podstaw faktycznych i prawnych do zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w celu wyłonienia kandydatów na stanowisko prezesa TK. Wskazują też na fakt przewlekłego uniemożliwiania, przez kilku sędziów wykonywania przez TK, a wynikającego z konstytucji obowiązku orzekania w sprawach wymagających pełnego składu i fakt "ciągłego szkalowanie przez niektóre media" Trybunału, prezes i sędziów TK, "w szczególności poprzez publiczne rozpowszechnianie pomówień, zniewag oraz absurdalnych ocen prawnych", także z powoływaniem się na przemawiającego przez media "anonimowego informatora" z TK.

W apelu sędziowie podkreślają, że kierują się przekonaniem, że bezwzględne przestrzeganie prawa, wykonywanie wszystkich obowiązków nakładanych przez konstytucję i ustawy oraz wynikających ze składanego ślubowania sędziowskiego – w tym także respektowanie wszystkich uchwał i stanowisk organów TK, uczestniczenie we wszystkich naradach oraz rozprawach pełnego składu Trybunału oraz uczestniczenie we wszystkich Zgromadzeniach Ogólnych Sędziów TK – jest najbardziej elementarnym obowiązkiem prawnym i etycznym każdego sędziego Trybunału.

Prezes TK: mam nadzieję, że 30 maja Trybunałowi uda się rozstrzygnąć sprawę noweli o SN

Na początku roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która - według polityków PiS - ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków na polski Krajowy Plan Odbudowy. Przewiduje ona m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać NSA, a nie – jak obecnie – Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowelizację prezydent Andrzej Duda w trybie kontroli prewencyjnej skierował do Trybunału Konstytucyjnego.

30 maja w TK ma się odbyć rozprawa dotycząca wniosku prezydenta w sprawie noweli ustawy o Sądzie Najwyższym. Prezydent zwrócił się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją m.in. szeregu zapisów o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do NSA.

Przyłębska wyraziła w czwartek nadzieję, że "uda się Trybunałowi rozstrzygnąć tę sprawę i wydać wyrok, a przynajmniej rozpocząć postępowanie". "Zanim to się stanie, to już wcześniej, zaraz po majówce - 9 maja - wyznaczony jest termin rozprawy w sprawie sporu kompetencyjnego. Ta sprawa już od dłuższego czasu jest w TK, a dotyczy kwestii prawa łaski prezydenta" - wskazała.

"Już Trybunał wydał w tej sprawie wyrok wiele lat temu, i w tym wyroku jasno powiedział, że prawo łaski prezydenta RP jest prawem bardzo szerokim i nie można go sprowadzać tylko do ułaskawienia oraz że prezydent Duda - taka jest konsekwencja wyroku TK - miał zastosować prawo łaski, ponieważ konstytucja mu to prawo wprost nadaje" - dodała prezes TK.

"Natomiast jeśli chodzi o pozostałe sprawy, to mam nadzieję, że będą kontynuowane i mam nadzieję, że sędziowie zaakceptują stanowisko większości sędziów TK - to stanowisko, które zostało wyrażone przez uchwałę TK, a dotyczy długości kadencji prezesa TK" - podkreśliła Przyłębska.

Spór kompetencyjny między prezydentem a SN, mający być przedmiotem rozprawy 9 maja, ma związek z nieprawomocnym wyrokiem wobec Mariusza Kamińskiego i innych osób z b. kierownictwa CBA i ułaskawieniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA. W TK sprawą sporu kompetencyjnego ma się zająć pełny skład orzekający pod przewodnictwem prezes Przyłębskiej.

W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji b. szefa CBA Kamińskiego (dziś - szefa MSWiA) i Macieja Wąsika (ówczesnego zastępcę Kamińskiego w CBA; obecnie wiceministra SWiA) na 3 lata więzienia, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA podczas "afery gruntowej" w 2007 r. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych b. członków kierownictwa CBA.

Zanim Sąd Okręgowy w Warszawie zbadał ich apelacje, w listopadzie 2015 r. prezydent Duda ułaskawił wszystkich czterech nieprawomocnie skazanych. Kwestia sporu kompetencyjnego wyniknęła na kanwie uchwały SN z końca maja 2017 r. Wówczas siedmioro sędziów SN - w odpowiedzi na pytanie sędziów SN rozpatrujących kasację ws. b. szefów CBA - uznało, że prezydenckie prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych. Byli szefowie CBA nie zostali zaś prawomocnie skazani.(PAP)

Autorzy: Karol Kostrzewa, Mikołaj Małecki

mj/