Co drugi dzień w Polsce ktoś traci życie w pracy. Ofiary upamiętniono zapaleniem zniczy [WIDEO]

2023-04-28 15:23 aktualizacja: 2023-04-29, 09:35
Znicze pod siedzibą ONZ Fot. PAP/Piotr Nowak
Znicze pod siedzibą ONZ Fot. PAP/Piotr Nowak
Do największej liczby wypadków dochodzi wśród młodych pracowników; w ubiegłym roku najczęściej ulegali im pracownicy szeroko rozumianego sektora przemysłowego - powiedziała PAP specjalistka ds. bhp w OPZZ Renata Górna. 180 zniczy upamiętniających śmiertelne ofiary wypadków przy pracy w 2022 r. zapłonęło w piątek przed siedzibą OPZZ.

28 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych. Przed siedzibą Centrali Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) w Warszawie zapłonęły znicze. Mają uczcić pamięć 180 śmiertelnych ofiar wypadków w pracy, do jakich doszło w ubiegłym roku.

Hasłem polskich obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych w tym roku jest "Zero śmierci w miejscu pracy".

"To jest dzień, w którym przypominamy o bezpieczeństwie i higienie pracy. Przypominamy o tym, że każdy pracownik na całym świecie, przychodząc do pracy, powinien móc bezpiecznie pracować i bezpiecznie z tej pracy wrócić do domu" - powiedział szef OPZZ Piotr Ostrowski podczas uroczystości zapalenia zniczy. "Ktoś może zapytać, czy to dużo, czy to mało. To bardzo dużo" - zaznaczył szef OPZZ.

W Polsce z roku na rok odnotowuje się coraz mniej śmiertelnych ofiar wypadków w pracy. Jak jednak zaznaczył Piotr Ostrowski, 180 takich wypadków to wciąż za dużo. "To tak jakby co drugi dzień ktoś w Polsce tracił życie w pracy" - powiedział. "Nie ma na to naszej zgody, aby praca w Polsce była niebezpieczna, aby nie wracać do domu, aby rodziny były w żałobie" - dodał.

Zdaniem OPZZ wypadki w pracy nie są wystarczająco nagłaśniane, a śmierć ofiar pozostaje bez echa. "Dlatego my, jako OPZZ, jak co roku, pamiętamy o tych osobach, o których pamiętają tylko ich rodziny i najbliżsi" - powiedział Ostrowski.

Szef OPZZ zaapelował do pracodawców jak i pracowników, by dbali o bezpieczeństwo i higieniczne warunki pracy.

Jak powiedziała PAP specjalistka ds. bhp w OPZZ Renata Górna, w ubiegłym roku do największej liczby wypadków dochodziło w sektorach szeroko rozumianego przemysłu; gospodarki magazynowej, transportu i przetwórstwa przemysłowego. Odwrócił się natomiast trend dotyczący budownictwa.

"Od kilku lat budownictwo było takim sektorem, gdzie tych wypadków było najwięcej. Zauważamy, że ta statystyka spada i to jest optymistyczna wiadomość" - zaznaczyła.

Podkreśliła też, że do największej liczby wypadków dochodzi w kategorii wiekowej młodych pracowników, czyli tych, którzy dopiero rozpoczęli pracę. "Młoda osoba, w wieku do 30 lat, przychodzi do pracy, ulega wypadkowi w pierwszym roku pracy i traci życie" - powiedziała.

Zdaniem specjalistki ds. bhp "trzeba wznieść szkolenia na wyższy poziom; mówić młodym ludziom o bezpieczeństwie. Musi być edukacja i prewencja na najbardziej elementarnym poziomie" - zaznaczyła. (PAP)

Autorka: Delfina Al Shehabi

mar/