"To było typowe polskie powstanie. Niestety - tragiczne. Insurekcja 1863-64 stała się moralnym fundamentem dla tych, którzy walczyli o niepodległość ojczyzny. W wolnej Polsce powstańcy zyskali status weteranów. Przysługiwały im mundury i należne honory. Przez rodaków byli uważani za żywe pomniki walki o wolność i wzór do naśladowania dla 'pokolenia Kolumbów'. To była bezpośrednia, dotykalna kulturowa transmisja pokoleń. W II Rzeczypospolitej oficerowie, generałowie oddawali honory” - powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas wernisażu poświęconej Powstaniu Styczniowemu wystawy "Powstali 1863-64" na dziedzińcu MKiDN w Warszawie.
"Pamięć o powstaniu silnie odcisnęła się na narodowej kulturze i stała się ważnym elementem w budowaniu świadomości i pamięci historycznej dla wielu pokoleń Polaków. Bylibyśmy ubożsi, bylibyśmy słabsi jako wspólnota. Nie moglibyśmy być odporni na te wszystkie zagrożenia, także współczesne, bez tej pamięci. Po 160 latach historia zatoczyła koło. Okazało się, że rosyjski zaborca, który ciemiężył nie tylko Polaków, nie wyzbył się imperialnych zapędów. Tam systemowo imperialne zapędy tkwią niestety w Rosji" – podkreślił wicepremier Gliński.
"Nie szanując praw narodów Rosja najechała Ukrainę. Postawa Polski, ale i Litwy sprawiła, że trójdzielny herb przed 160 laty nabrał nowego znaczenia w obronie wolności i przeciwko rosyjskiemu imperializmowi" - mówił.
"To jest dzisiaj realizowane. Każdego dnia, w każdej godzinie jesteśmy razem, tak jak wtedy byliśmy razem. Tyle tylko, że można powiedzieć z dumą, że teraz potrafimy wyciągać wnioski z historii. Nie chcemy więcej tragicznych powstań. Chcemy być efektywni, skuteczni i mądrzy przed szkodą" - dodał.
"W dużej mierze, dzięki przemianom z 2015 r. potrafimy być mądrzy przed szkodą. Historyczna perspektywa daje nam szansę na przypomnienie dramatycznych wydarzeń ze stycznia 1863 r. i prób wyciągnięcia wniosków. Ta wystawa Muzeum Historii Polski w nowoczesny sposób, z wykorzystaniem nowoczesnych technologii multimedialnych przybliża pamięć o narodowym zrywie i jego bohaterach i ma szansę dotrzeć do szerokiego kręgu odbiorców - do dzieci i młodzieży. Dzięki mobilnej formule zostanie zaprezentowana w tym roku w wielu miastach" - ocenił szef MKiDN.
"Chcemy by trafiła na Ukrainę, może na Litwę. Ta wystawa jest dowodem, jak ważne są nasze instytucje" - dodał Gliński.
Autorzy: Maciej Replewicz, Grzegorz Janikowski
gn/