17 maja obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Telefonów Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. W ubiegłym roku z telefonem zaufania Rzecznika Praw Dziecka połączono się ponad 60 tys. razy. Telefon zaufania prowadzi też Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę - tylko w marcu tego roku telefoniczni konsultanci wykonali 100 interwencji ratujących życie i zdrowie dzieci. Oba telefony zaufania są czynne całą dobę, 7 dni w tygodniu.
Telefon RPD działa pod numerem 800 12 12 12. "Ten telefon stał się pomocny dzieciom i młodzieży, szczególnie od czasu pandemii. Wtedy dzwoniły z problemami związanymi z izolacją, a teraz mamy czas wojny, która jest bardzo blisko nas. Dzieci też dotykają te problemy, które dotykają nas - dorosłych, nawet w większym stopniu" - powiedział PAP RPD Mikołaj Pawlak. Zaznaczył, że od 2021 roku numer jest czynny całodobowo.
Zdaniem rzecznika najczęstszymi problemami, z jakimi dzwonią dzieci są depresje i spadki nastroju, które najczęściej mają swoje źródło w trudnej sytuacji rodzinnej. "Borykają się również z np. zerwaną miłością czy relacjami rówieśniczymi. Pamiętajmy, że byli odseparowani od siebie przez długi czas, a teraz te relacje muszą się odnowić. To jest bardzo duże wyzwanie dla nas wszystkich - pedagogów, nauczycieli, wychowawców, ale też rodziców" - zauważył. "Na początku tego roku alarmowałem, że przez półtora miesiąca mieliśmy ponad 100 przypadków prób samobójczych. W tych przypadkach, które do nas dotarły udało się temu zapobiec. Oznacza to, że ta ostatnia deska ratunku zadziałała" - zaznaczył Rzecznik Praw Dziecka.
Rozwiązaniem tego problemu, jak zaznaczył Pawlak, są programy rządowe w zakresie wsparcia dzieci w szkołach. "Są w to wkładane setki milionów zł, ale kadra psychologiczna i pedagogiczna nie jest do załatwienia od ręki. Jednak niezależnie od tego, ilu byśmy mieli psychologów czy psychiatrów, to i tak nie chodzi tylko o ich liczbę. Ta podstawowa pomoc psychologiczna musi być w naszych domach, w naszej rodzinie" - powiedział.
RPD podkreślił też, że pod numer interwencyjny mogą też dzwonić osoby dorosłe, aby zgłosić problemy dzieci lub rażące zaniedbania względem nich. "Każda sprawa jest dla nas istotna. Te rozmowy nie są zdawkowe, ponieważ trzeba dojść do problemu, czasem go wydobyć, a czasem potrzebna jest kilkukrotna rozmowa" - mówił. Zaapelował również do dorosłych: "Jeżeli widzisz krzywdę dziecka, widzisz, że dzieje się coś złego, coś frapuje cię na ulicy, w domu, w rodzinie to zadzwoń". "Czasem wystarczy rada, a czasem potrzebna będzie reakcja Rzecznika Praw Dziecka, razem z całym zestawem kompetencji, które posiadam" - powiedział Mikołaj Pawlak.
Dodał, że w ubiegłym roku odebrano ponad 60 tys. połączeń, w tym 10 tys. chatów internetowych. "To jest narzędzie na miarę naszych czasów, ze względu na postępujące wkraczanie młodzieży w świat cyfrowy. Ten chat pokazuje, jak bardzo dzieci nie mają wokół siebie kogoś zaufanego, a często nie mają nawet zaufania do kontaktu werbalnego z kimkolwiek" - zauważył. Dodał, że jest to smutny wniosek dla dorosłych, mówiący o tym, że nie jesteśmy oparciem dla dzieci, które tak bardzo tego potrzebują.
Rzecznik przypomniał ponadto, że w Polsce działają również inne telefony zaufania dla dzieci i młodzieży. Jednym z nich jest numer 116 111, prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.
Jak powiedziała PAP rzeczniczka prasowa fundacji Monika Kamińska, z tego telefonu mogą skorzystać dzieci z każdego zakątka Polski. "Dużo mówi się o kolejkach do różnego rodzaju poradni, do psychologów, psychiatrów, natomiast ten telefon jest zdalną formą pomocy, która jest dostępna tu i teraz, i może z niej skorzystać każde dziecko" - powiedziała Kamińska.
Rzeczniczka zaznaczyła, że najbardziej niepokojącym problemem są próby samobójcze dzieci. "Podejmujemy coraz więcej interwencji ratujących życie i zdrowie dzieci. Tylko w marcu tego roku podjęliśmy ich 100" - zauważyła. "Te interwencje podejmujemy wtedy, kiedy dziecko dzwoni do nas i mówi, że chce podjąć próbę samobójczą, albo jest w trakcie próby samobójczej. Nasi konsultanci zostają wtedy na linii, towarzyszą dziecku, a w tym czasie opiekun dyżuru powiadamia odpowiednie służby, aby uratować dziecko" - wyjaśniła.
W jej ocenie jest to sygnał, że należy zaopiekować się zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży. "Jeszcze niedawno dzieci najczęściej mówiły o kłopotach z rówieśnikami, o kłótniach z rodzicami, natomiast od kilku lat tematem numer jeden są problemy związane ze zdrowiem psychicznym". "Dzieci podczas tych rozmów mówią między innymi o tym, że nie radzą sobie ze stresem, że nie widzą sensu życia, że okaleczają się, że czują permanentny lęk" - dodała.
Co mówią anonimowe dzieci do słuchawki telefonu, możemy przeczytać na stronie fundacji. "Mój tata znęca się nade mną i mamą. Boję nas, grozi, że nie możemy nikomu opowiedzieć, co się dzieje w naszym domu. Mama tylko płacze i milczy. Nie wiem co robić. Już nie daję rady" - czytamy. "Jakiś czas temu pokłóciłam się z przyjaciółką i teraz ona nastawia wszystkich w klasie przeciwko mnie. Wyśmiewają mnie, stworzyli takiego mema z moim zdjęciem, ostatnio schowali mi plecak. Nie chcę już chodzić do szkoły" - skarżyło się inne dziecko. "Dzieje się ze mną coś dziwnego. Nie mogę spać, nie mam siły wstawać do szkoły. Bardzo stresują mnie nawet drobne rzeczy, już nic mnie nie cieszy. Najchętniej całe dnie spędzałbym w łóżku" - mówiło inne w rozmowie telefonicznej.
Rzeczniczka fundacji podkreśliła, że podczas rozmów z telefonem zaufania obowiązuje zasada "ABCD". Oznacza to, iż jest to telefon anonimowy, bezpłatny, a konsultanci są cierpliwi i dyskretni. "Najważniejsze jest to, aby być wyrozumiałym i żeby dziecko, które dzwoni, czuło się ważne. Często dzieci mówią nam, że rodzice w ogóle z nimi nie rozmawiają, że nikt nie zwraca na nie uwagi. Mówią też, że te 30 min. to najdłużej, ile osoba dorosła poświęciła im na rozmowę" - dodała.
"Mówią o tym, że ich problemy są bagatelizowane. My młodym zawsze powtarzamy, że do nas można zadzwonić z każdym problemem, z każdą sprawą, bo nie ma spraw błahych, nieważnych. Wszystko to, co zajmuje młodego człowieka, co jest dla niego ważne, jest też ważne dla nas" - zaapelowała.
Numer 116 111 został uruchomiony w 2008 r. zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej. Ten numer został zarezerwowany we wszystkich krajach UE, aby działały pod nim telefony zaufania dla dzieci. (PAP)
Autorka: Delfina Al Shehabi
jos/