Kaczyński został zapytany, czy jego zdaniem uda się Trybunałowi Konstytucyjnemu doprowadzić do takiego stanu, w którym będzie mógł orzekać.
Prezes PiS zwrócił uwagę, że "orzekanie w tak zwanym pełnym składzie, który w tej chwili jest określony przez ustawę na 11 orzekających, to jest sytuacja szczególna, występująca tylko w niektórych wypadkach, stosunkowo nielicznych. "Normalnie te składy są 3-5 osobowe" - zaznaczył.
Ale - jak dodał - "rzeczywiście w tej chwili istnieje problem kilku orzeczeń bardzo ważnych". "Nie tak dawno temu ten skład pełny to było 9 sędziów, później podniesiono to do 11" - zauważył. "My chcemy wrócić do 9 (sędziów) i odpowiednia ustawa jest już w tej chwili w Sejmie. Miejmy nadzieję, że to będzie w ten sposób załatwione" - powiedział prezes PiS.
Kaczyński podkreślił, że ta sprawa była przedmiotem rozmowy także w Unii Europejskiej. "I tam nikt żadnych zastrzeżeń wobec tego nie stawiał, bo rzecz jest zupełnie oczywista. Mamy do czynienia z całkowicie niemerytoryczną postawą kilku sędziów, którzy twierdzą, że pani prezes Julia Przyłębska nie jest prezesem TK" - zaznaczył prezes PiS.
"Każdy prawnik, który rzetelnie analizuje przepisy i okoliczności jej wyboru, w tym Rzecznik Praw Obywatelskich, który nie jest naszym zwolennikiem, stwierdzają, że ona jest wybrana do końca swojej kadencji, bo taka była sytuacja prawna w momencie, kiedy była wybierana i że ta sprawa jest zupełnie oczywista" - powiedział Kaczyński.
Na uwagę, że w TK czeka na rozstrzygnięcie ważna sprawa związana z nowelizacją ustawy o SN i szansa na uzyskanie KPO prezes PiS odparł: "No tak, my to bierzemy pod uwagę. Ale sprawa tych 9 sędziów jako pełnego składu, ma szerszy wymiar. Bo okazuje się, że czasem i w tak zacnym i poważnym gronie zdarzają się wydarzenia, można powiedzieć, zupełnie niespodziewane".
Niedawno posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt noweli ustawy ws. zmniejszenia pełnego składu TK; chodzi o zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego i pełnego składu TK do dziewięciu sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli. Od miesięcy w TK trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.
TK na 30 maja wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o SN. Wniosek prezydenta w tej sprawie, złożony w trybie kontroli prewencyjnej, Trybunał ma rozpatrzyć w pełnym składzie, pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej. Obecnie do przeprowadzenia rozprawy w pełnym składzie niezbędne jest zebranie się co najmniej 11 sędziów TK. Od miesięcy w TK trwa jednak spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa TK, który uniemożliwiał w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie.
Złożony przez PiS projekt noweli ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK ma za zadanie - jak wskazano w uzasadnieniu - usprawnienie działalności Trybunału przez zmniejszenie minimalnej liczebności Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do dziewięciu oraz pełnego składu Trybunału z 11 do dziewięciu sędziów.
Trwający w TK spór związany jest z tym, że według części prawników, w tym byłych i obecnych sędziów TK, kadencja Przyłębskiej - jako prezesa TK - upłynęła po 6 latach, czyli 20 grudnia 2022 r. i jednocześnie nie ma ona możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Według samej Przyłębskiej, a także premiera Mateusza Morawieckiego i części ekspertów, jej kadencja upływa w grudniu 2024 r. - razem z końcem kadencji Przyłębskiej jako sędzi TK.
Na początku stycznia sześciu sędziów TK, w tym wiceprezes Mariusz Muszyński, skierowało pismo do Julii Przyłębskiej i prezydenta, w którym żądają od niej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.
Na początku marca służby prasowe TK podały, że prezes Przyłębska zwołała Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK, które "bezwzględną większością głosów, w obecności dwóch trzecich sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na prezesa Trybunału".
Na początku kwietnia do TK wpłynęło pismo pięciu sędziów TK, w którym informowali oni o gotowości podjęcia prac nad wnioskiem prezydenta ws. ustawy o SN, ale w piśmie wskazali jednak, że wszelkie działania Przyłębskiej, które są przypisane prezesowi TK, są nieskuteczne i łamią obowiązujące prawo. Pięciu sędziów zaapelowało też o zwołanie Zgromadzania Ogólnego TK i wybór nowego prezesa. Odnosząc się do tego pisma, sędzia TK Jarosław Wyrembak stwierdził, że wpisuje się ono w ciąg działań poważnie zagrażających polskiej racji stanu. (PAP)
autor: Edyta Roś
mar/