![Władimir Putin Fot. YURI KOCHETKOV/PAP/EPA](/sites/default/files/styles/main_image/public/202305/pap_20220930_1N1%20%281%29.jpg?h=bdc9d815&itok=ku5_n7Fd)
“Jeśli teraz nie powstrzymamy Putina, pojawią się kolejni” - stwierdził Harari, podkreślając, że wstrzymanie wojny na Ukrainie zależy tylko od przywódcy Rosji, a Kreml “w każdej chwili może ją zakończyć”.
“Ten konflikt został zapoczątkowany przez Rosjan bez żadnego wyjaśnienia. Ukraińcy nic od nich nie chcą, z wyjątkiem tego, aby ci zostawili ich w spokoju i wrócili do swojego kraju” - dodał historyk.
W ocenie Harariego obecnie na wszystkich państwach świata spoczywa obowiązek wspierania Ukrainy, która walczy zarówno o swoją niepodległość i wolność, ale też za innych, w szczególności za słabsze państwa.
“Jeśli wojna zakończy się przejęciem przez Rosję części Ukrainy, wówczas w świat popłynie komunikat, że (…) silniejsze kraje mogą napaść na słabsze” - powiedział Harari, zaznaczając, że w takich okolicznościach “światu przybędzie kolejnych Putinów".
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
mar/