Granica z Białorusią zamknięta dla białoruskich i rosyjskich ciężarówek i naczep

2023-06-01 00:02 aktualizacja: 2023-06-01, 10:00
Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Granica z Białorusią jest zamknięta dla białoruskich i rosyjskich ciężarówek i naczep. Od czwartku obowiązuje zaostrzony zakaz w ruchu towarowym, którego celem jest uszczelnienie sankcji nałożonych na przewoźników z Rosji i z Białorusi.

Zgodnie z rozporządzeniem podpisanym przez ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego od północy w czwartek do odwołania zawieszony jest towarowy ruch graniczny na przejściach granicznych Polski z Republiką Białorusi dla samochodów ciężarowych, ciągników samochodowych, przyczep, w tym naczep, oraz zespołów pojazdów zarejestrowanych na Białorusi oraz w Rosji.

"Nowe przepisy są odpowiedzią na postulaty uszczelnienia ograniczeń nałożonych na rosyjskich i białoruskich przewoźników, którzy wykorzystywali przyczepy i naczepy zarejestrowane na terytorium Republiki Białorusi oraz Federacji Rosyjskiej do omijania nałożonych na nich sankcji" - podkreślało MSWiA.

Obecnie na polsko-białoruskiej granicy otwarte jest jedno towarowe przejście drogowe: Kukuryki-Kozłowicze z terminalem w Koroszczynie. Od 21 lutego jest ono dostępne wyłącznie dla pojazdów zarejestrowanych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w Szwajcarii, Islandii, Norwegii i Liechtensteinie. Do tej pory jednak mogły przejeżdżać przez nie naczepy zarejestrowane w innych krajach, w tym na Białorusi, jeśli ciągnęły je pojazdy zarejestrowane np. w Polsce. Zakaz, który obowiązuje od czwartku, to uniemożliwi.

Szef MSWiA zdecydował o wpisaniu na listę sankcyjną 365 przedstawicieli białoruskiego reżimu

Rozporządzenie z nowymi ograniczeniami zostało opublikowane w poniedziałek. Tego samego dnia szef MSWiA zdecydował o wpisaniu na listę sankcyjną 365 przedstawicieli białoruskiego reżimu, a także 20 podmiotów i 16 przedsiębiorców powiązanych głównie z rosyjskim kapitałem. Decyzja ministra to odpowiedź na utrzymanie przez białoruski Sąd Najwyższy wyroku wobec działacza polskiej mniejszości Andrzeja Poczobuta oraz na represje ze strony władz białoruskich wobec przeciwników politycznych reżimu Aleksandra Łukaszenki.

Przygotowanie wniosków o objęcie sankcjami przedstawicieli białoruskiego reżimu Kamiński polecił służbom w lutym, dzień po skazaniu Poczobuta na osiem lat kolonii karnej przez sąd pierwszej instancji. Dwa dni po tym wyroku Polska do odwołania zawiesiła ruch na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Bobrownikach. Minister spraw wewnętrznych podkreślał, że dopóki Poczobut będzie w więzieniu, przejście pozostanie zamknięte.

Po zamknięciu przejścia w Bobrownikach, 18 lutego, reżim białoruski wprowadził ograniczenia, przez które polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą. W odpowiedzi Polska wprowadziła wspomniane ograniczenia na przejściu w Kukurykach.

Oprócz przejścia w Kukurykach na granicy Polski z Białorusią działa jeszcze jedno drogowe przejście w Terespolu, na którym odbywa się ruch osobowy. Działają także przejścia kolejowe.(PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

dsk/