Amerykański oficjel powiedział "NYT", że wybuch wykryły satelity posiadające czujniki podczerwieni, które zarejestrowały ślad cieplny wskazujący na eksplozję.
"Amerykańscy analitycy wciąż nie wiedzą kto spowodował zniszczenie tamy, ani jak dokładnie to się stało" - pisze dziennik, dodając, że głównym podejrzanym jest Rosja, choć nie ma na to dotąd "solidnych" dowodów.
Cytowany urzędnik nie wykluczył, że wysoki poziom wody w Zbiorniku Kachowskim i wcześniejsze uszkodzenia zapory mogły przyczynić się do jej zawalenia, lecz to eksplozja - celowa lub przypadkowa - była prawdopodobną bezpośrednią przyczyną.
Według ekspertów inżynierii cytowanych wcześniej przez "NYT", eksplozja z wnętrza struktury była najbardziej prawdopodobnym powodem zniszczenia tamy w nocy z poniedziałku na wtorek.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
kgr/