Czterej mieszkańcy Krymu skazani na kilka lat w łagrze za terroryzm i związki z "ukraińskimi radykałami"

2023-06-19 09:48 aktualizacja: 2023-06-19, 11:48
Rosyjscy policjanci, eskorta więźnia. Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV (zdjęcie ilustracyjne)
Rosyjscy policjanci, eskorta więźnia. Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV (zdjęcie ilustracyjne)
Sąd wojskowy w Rostowie nad Donem, na południu Rosji, uznał czterech mieszkańców okupowanego Krymu za winnych usprawiedliwiania terroryzmu, planowania ataku terrorystycznego oraz nielegalnej produkcji i składowania materiałów wybuchowych, skazując ich na kilka lat w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze - podał portal Radia Swoboda.

Oskarżeni zostali zatrzymani w czerwcu 2020 roku. Według śledczych byli powiązani z "ukraińskimi radykałami walczącymi w Donbasie" i planowali zdetonowanie domowej roboty bomby na targu w Symferopolu na Półwyspie Krymskim.

Podsądni nie przyznali się do winy. Twierdzą, że oskarżenia przeciwko nim zostały sfabrykowane, a jeden z nich uważa, że podczas przeszukania jego mieszkania rosyjskie służby podłożyły tam materiały wybuchowe i ulotki nawołujące do "obalenia Putina".

Mykoła Łahutin został skazany na siedem lat kolonii karnej, Wałentyn Choroszajew - na siedem lat i trzy miesiące, a Andrij Kulijew - na siedem lat i sześć miesięcy. Czwarty oskarżony w tym samym procesie, Danyło Reszetnyczenko, został skazany na dwa lata pozbawienia wolności, ponieważ był sądzony jedynie za "usprawiedliwianie terroryzmu".

Radio Swoboda przekazuje za rosyjskimi mediami, że jeden ze świadków oskarżenia, który składał zeznania w sądzie, występował w tej samej roli w 2015 r. podczas procesu aresztowanego przez rosyjskie władze ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa. Sencow został skazany na 20 lat łagru, m.in. za planowanie działań terrorystycznych, jednak w 2019 r. został zwolniony z więzienia przez władze rosyjskie w ramach wymiany więźniów z Ukrainą. (PAP)

jc/