Wrak z czasów II wojny światowej odnaleziony przez Greków. Twierdzą, że to słynny HMS Triumph

2023-06-27 15:58 aktualizacja: 2023-06-27, 16:24
Okręt podwodny Brytyjskiej Marynarki Wojennej HMS Triumph, fot. thesun.co.uk/SUPPLIED
Okręt podwodny Brytyjskiej Marynarki Wojennej HMS Triumph, fot. thesun.co.uk/SUPPLIED
Zespół poszukiwaczy kierowany przez Kostasa Thoktaridisa opublikował film ukazujący wrak odkryty na dnie Morza Egejskiego. Nurkowie są przekonani, że jest to legendarny brytyjski okręt podwodny HMS Triumph, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach w 1942 roku. Królewska Marynarka Wojenna na razie nie potwierdziła tych doniesień.

Kostas Thoktaridis to grecki weteran podwodnych poszukiwań. Ma na swoim koncie zlokalizowanie wraków czterech okrętów podwodnych na greckich wodach, w tym w 1997 roku HMS Perseusa, którego odkrył w 1997. Teraz jest przekonany, że natrafiła na szczątki HMS Triumph, ściśle tajnego brytyjskiego okrętu podwodnego, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach podczas II wojny światowej. Od dawna mówiło się, że prawdopodobnie zatonął po uderzeniu w minę u wybrzeży Grecji w 1942 roku. Na pokładzie było 64 marynarzy.

Wrak zlokalizowany przez greckich nurków spoczywa na dnie Morza Egejskiego kilkadziesiąt kilometrów od Przylądka Sunion. Ze względu na greckie przepisy, które mają na celu ochronę wraków przed nieuprawnioną eksploracją i grabieżą, jego dokładnej lokalizacji nie ujawniono. Podano tylko, że znajduje się na głębokości 203 metrów. Thoktaridis sam sfinansował misję poszukiwawczą i nazwał ją najtrudniejszą, jakiej kiedykolwiek się podjął. Wraku okrętu HMS Triumph szuka od 1998 roku, gdy po raz pierwszy usłyszał jego historię. "Losy tego okrętu są wyjątkowe i wielowymiarowe. Są nierozerwalnie związane z narodowym ruchem oporu i tajnymi służbami, które działały w mrocznych dniach okupacji. Wrak traktujemy z szacunkiem, ponieważ jest to podwodny grobowiec 64 osób" – powiedział w rozmowie z“Mail Online” Kostas Thoktaridis.

Nurek ma kilka przesłanek, które pozwalają mu sądzić, że odkryty wrak to HMS Triumph. To przede wszystkim cechy kadłuba i jego lokalizacja. Poza tym, jak mówi Thoktaridis, okręt miał opuszczone peryskopy i zamknięte włazy, co wskazuje na to, że w chwili zatonięcia był w głębokim zanurzeniu. W jego kiosku nurkowie zauważyli także drewniane koło sterowe, kompas i czterocalową armatę, która jest skierowana lekko do góry.

Opublikowany materiał wideo nakręcono przy użyciu zdalnie sterowanego pojazdu (ROV) z sonarem, który wykrywa podwodne obiekty za pomocą fal dźwiękowych. Na filmie widoczne są takie szczegóły jak zardzewiała rufa czy górny właz. Mimo że od zatonięcia minęło ponad 80 lat, wrak, choć pokryty skorupiakami i innymi morskimi organizmami, jest dobrze zachowany.

HMS Triumph był 275-metrowym okrętem podwodnym klasy T. W brytyjskiej marynarce wojennej służył od maja 1939 roku. W pierwszych latach II wojny światowej zatopił kilka wrogich statków na Morzu Śródziemnym, a w grudniu 1941 roku otrzymał zadanie dostarczenia grupy brytyjskich agentów na grecką wyspę Antiparos. Misja zakończyła się sukcesem. HMS Triumph miał odebrać agentów 9 stycznia 1942 roku, ale nigdy nie dotarł na miejsce. Wobec niepowodzenia ewakuacji agenci zostali zdekonspirowana i aresztowani. Sam Triumph został 14 stycznia 1942 roku uznany za zaginiony - jak przypuszczano, zatopiony przez minę. Dlatego też Brytyjczycy nie chcieli nagłaśniać sprawy i przez wiele lat incydent utrzymywany był w tajemnicy. Wyszedł na jaw dopiero w ostatnich latach.

Kostas Thoktaridis po oględzinach wraku uważa, że przyczyną zatonięcia była silna eksplozja w przedniej części kadłuba, prawdopodobnie spowodowana miną lub torpedą. W pobliżu wraku poszukiwacze znaleźli również resztki brytyjskich torped Mk VIII - takie jak te, w które wyposażony był HMS Triumph. "Fakt ten każe nam sądzić, że Triumph wystrzelił więcej niż jedną torpedę podczas ostatniego ataku" – powiedziałw rozowie z “Mail Online” nurek.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony na razie nie potwierdziło tożsamości wraku, ale podjęło współpracę z zaangażowaną w poszukiwania ekipę, by uzyskać więcej informacji. "Wiadomo, że HMS Triumph operował w rejonie, gdzie znaleziono wrak, ale potrzeba więcej dowodów, by potwierdzić, że to on. Tak czy inaczej, jest to miejsce ostatniego spoczynku załogi, więc prosimy o niezakłócanie jego spokoju" – powiedział w “Mail Online” rzecznik Królewskiej Marynarki Wojennej.

 

sm/