Mazurscy ratownicy: na Śniardwach płonął jacht

2023-07-02 19:13 aktualizacja: 2023-07-02, 22:34
Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę na jez. Śniardwy. Fot. PAP/	Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)
Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę na jez. Śniardwy. Fot. PAP/ Andrzej Lange (zdjęcie ilustracyjne)
Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę na jez. Śniardwy, gdzie z niewiadomych przyczyn zapalił się jacht. Dwoje żeglarzy zdołało się uratować, skacząc do wody - podał PAP dyspozytor Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Dariusz Luma. Ratownicy MOPR wyciągali też z trzcinowisk i mielizn łódki i housboaty zepchnięte przez silny wiatr.

Jak podał PAP dyżurny MOPR Dariusz Luma, na jeziorze Śniardwy, na północ od wysp Czarci Ostrów i Pajęczej, zapalił się jacht. Starsze małżeństwo płynące żaglówką zdołało się uratować skacząc do wody. Kobietę i mężczyznę podjęli z wody inni żeglarze z przepływającej obok łódki.

Jak podał st. asp. Rafał Jackowski z Komendy Wojewódzkiej Policji, poszkodowani żeglarze to mieszkańcy Warszawy. Żaglówka zapaliła się najprawdopodobniej od kuchenki gazowej.

Ratownicy MOPR dopłynęli do wyciągniętych z wody żeglarzy. Ci jednak stwierdzili, że nie potrzebują pomocy i skierowali się do portu.

Podjęto próby ugaszenia płonącej żaglówki. Łódź zalana wodą zatonęła. Jest na głębokości ok. 6 -7 metrów a nad powierzchnię wystaje jedynie dziób. Właściciel zdecyduje co zrobić z jednostką.

Ratownicy MOPR brali w niedzielę udział w 6 akcjach technicznych. Silny wiatr wiejący z siłą 4-5 st. w skali Beauforta, a w porywach 6 st., spychał jachty i housboaty w trzcinowiska i na mielizny. Ratownicy wyciągali jednostki z powrotem na akweny. Na jez. Mamry na żaglówce złamał się maszt.

Jak wskazują służby MOPR, na kanałach Niegocińskim i Piękna Góra było w niedzielę tłoczno, choć zatorów nie było. Żeglarze muszą płynąć przez te dwa kanały, ponieważ kanał łuczański jest zamknięty z powodu remontu. (PAP)

Autor: Agnieszka Libudzka
gn/

TEMATY: