Rosja zaatakowała Lwów. Kilkudziesięciu rannych oraz ofiary śmiertelne

2023-07-06 08:38 aktualizacja: 2023-07-07, 08:06
Atak na Lwów, Fot. Twitter/Ruslan Stefanchuk
Atak na Lwów, Fot. Twitter/Ruslan Stefanchuk
Liczba rannych w wyniku nocnego ataku rakietowego sił rosyjskich na Lwów wzrosła do 34 - przekazał rano w mediach społecznościowych szef Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksym Kozycki. Mer Lwowa Andrij Sadowy w rozmowie z PAP podkreślił, że "jest to jeden z największych ataków na cywilną infrastrukturę Lwowa od początku tej wojny".

„W tej chwili mamy cztery osoby zabite. Do tego czasu 33 mieszkańców poprosiło o pomoc medyczną. 13 z nich zostało hospitalizowanych. Są skomplikowane przypadki. Służby ratownicze kontynuują akcję. Pod gruzami może być jeszcze kilka osób” – oświadczył Sadowy

Według szefa Lwowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Maksyma Kozyckiego liczba rannych wzrosła do 34.

„Jest to jeden z największych ataków na cywilną infrastrukturę Lwowa od początku tej wojny. Rosjanie zaatakowali, bo ich celem jest zabijanie cywilów. 35 budynków zostało uszkodzonych. Są to między innymi szkoły i akademiki Politechniki Lwowskiej” – poinformował Sadowy.

Do akcji ratowniczej władze miejskie zaangażowały wszystkie służby. W wyniku rosyjskiego uderzenia rakietowego wiele osób straciło mieszkania.

„Teraz zapewniamy ludziom miejsce do tymczasowego zamieszkania. 60 mieszkań zostało poważnie uszkodzonych. Dostarczamy też gorące posiłki. Wszystkie służby działają na pełnych obrotach” – powiedział mer.

„Lwów został zaatakowany Kalibrami. Oczywiście, zadziałała obrona powietrzna, ale niestety liczba tych systemów jest niewystarczająca, dlatego giną ludzie” – podkreślił Sadowy w rozmowie telefonicznej z PAP.

Wołodymyr Zełenski: z pewnością wróg dostanie odczuwalną odpowiedź

"Skutki nocnego uderzenia rosyjskich terrorystów. Niestety są ranni i zabici. Wyrazy współczucia bliskim. Z pewnością wróg otrzyma odpowiedź. Odczuwalną" - zapewnił prezydent Ukrainy na Telegramie. 

Lwowski dziennikarz dla PAP: Rosjanie uderzyli w nasze miasto, bo ma słabszą obronę powietrzną

Dlaczego to Lwów został zaatakowany w nocy ze środy na czwartek pociskami rakietowymi Kalibr? Mówi się, że Rosjanie uderzyli w nasze miasto, bo leży daleko na zachodzie kraju, więc ma słabszą obronę powietrzną - powiedział PAP lwowski dziennikarz Wołodymyr Pawliw.

W porównaniu z miastami znajdującymi się bliżej frontu i ze stolicą, we Lwowie brakuje jednostek obrony powietrznej - dodał dziennikarz.

"Usłyszałem w nocy wybuch, około trzeciej. Rano zadzwoniła znajoma i powiedziała, że +uderzyło+ w dom mojego znajomego. To koło uczelni wojskowej. Zadzwoniłem do niego, on potwierdził, ale nic mu się nie stało" - powiedział Pawliw.

Konsul: w rosyjskim ataku na Lwów nie ucierpieli polscy obywatele, zginęły jednak matka i córka, parafianki katedry rzymskokatolickiej

Polscy obywatele nie ucierpieli w rosyjskim ataku rakietowym na Lwów, przeprowadzonym w nocy ze środy na czwartek – poinformował PAP konsul Tomasz Kowal, kierownik działu polityczno-ekonomicznego w Konsulacie Generalnym RP we Lwowie. Są jednak informacje o śmierci dwóch parafianek katedry rzymskokatolickiej – dodał. W ataku zginęło w sumie pięć osób, 40 zostało rannych.

„Nie mamy informacji o tym, że obywatele Polscy ucierpieli w ataku, który miał miejsce dzisiaj w nocy we Lwowie” – powiedział Kowal w rozmowie telefonicznej.

Według dyplomaty w ataku nie ucierpieli także członkowie społeczności polskiej Lwowa.

„Mamy jednak informacje o tym, że dwie z osób, które zginęły, były parafiankami katedry rzymskokatolickiej we Lwowie. Były to osoby, które udzielały się także w fundacji polsko-ukraińskiej 'Dajmy nadzieję'” - dodał Kowal.

Jak wyjaśnił, informację o śmierci dwóch parafianek, matki i córki, przekazał oficjalny profil Katedry Lwowskiej na Facebooku oraz metropolita rzymskokatolicki abp Mieczysław Mokrzycki.

Konsul Kowal, pytany przez PAP o bezpieczeństwo turystów, którzy ewentualnie chcieliby odwiedzić Lwów, stanowczo to odradził.

„Trudno powiedzieć, żeby na terenie Ukrainy ktokolwiek mógł być bezpieczny, bo takie ataki, jak dzisiejszy, mogą się zdarzyć w każdej chwili. Jednoznacznie, zgodnie z rekomendacjami, które można znaleźć na stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych, odradzamy jakiekolwiek podróże do Lwowa i w ogóle na teren Ukrainy. Wszystkim osobom, przebywającym już na terytorium Ukrainy zalecamy natychmiastowy powrót do kraju. Niezależnie od różnych okresów, które mają miejsce w czasie tej wojny, tak jest od 24 lutego 2022 r., od początku pełnoskalowej agresji rosyjskiej na Ukrainę i nic się w tym względzie nie zmieniło. Nawet jeśli w pewnym momencie obywatele Polski mają poczucie, że sytuacja się uspokaja, proszę mi wierzyć – to jest tylko pozorne. Dzisiejsze wydarzenia pokazują, że nikt na terenie Ukrainy nie jest bezpieczny i takie sytuacje mogą się wydarzyć w każdej chwili” – podkreślił Kowal w rozmowie z PAP.

Według najnowszych informacji w nocnym ataku rakietowym Rosji na Lwów zginęło pięć osób, a 40, w tym jedno dziecko, zostało rannych. Uszkodzonych zostało 35 budynków. Siły powietrzne Ukrainy przechwyciły 7 z 10 rakiet wystrzelonych przez Rosjan z Morza Czarnego.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

kw/ jc/