Jak przekonywał w czwartek z mównicy sejmowej wiceszef MRiR, "42 tys. polskich rolników czeka na wspólny głos w tej sprawie".
"Powiedźmy Brukseli - zakaz importu mrożonej maliny z Ukrainy, to jest priorytet" - wskazywał Janusz Kowalski.
Zadeklarował, że "choćby dzisiaj jest w stanie wsiąść w samochód i pojechać do unijnego komisarza ds. handlu Valdisa Dombrovskisa, do szefa Europejskiej Partii Ludowej Manfreda Webera, do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen przekonać ich, by w końcu UE zgodziła się na postulat ministra rolnictwa Telusa i ministra rozwoju Budy i zakazać importu ukraińskiej maliny, która dzisiaj zalewa polski rynek".
Jak podkreślił, "to jest w interesie polskiej gospodarki".
Kowalski przypomniał, że 42 tys. polskich plantatorów malin, którzy na 21 tys. ha w 2022 r. wyprodukowali 105 tys. ton polskich malin, patrzy z niepokojem w przyszłość. "Dlatego, że w ub.r. import mrożonej maliny do Polski z Ukrainy wzrósł o 1/3 - to było ponad 22 tys. ton" - powiedział.
Zaznaczył, że "w 2023 r. w okresie styczeń-kwiecień ten import wzrósł o kolejne 117 proc. do ponad 7 tys. ton". (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
pp/