Donald Tusk: w Polsce rządzi kilka, czy kilkanaście mafijnych rodzin

2023-07-08 12:42 aktualizacja: 2023-07-08, 17:06
Donald Tusk. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Donald Tusk. Fot. PAP/Tomasz Gzell
W Polsce rządzi kilka, czy kilkanaście mafijnych rodzin - tak naprawdę wygląda dzisiaj PiS-owska władza - powiedział szef PO Donald Tusk. Jesteśmy świadkami postępującej arogancji i szokującej niewiedzy władzy o tym, jak wygląda rodzinne życie w Polsce - dodał.

W sobotę w Warszawie trwa Konwencja Krajowa Nowoczesnej, której gościem był szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

W swoim wystąpieniu Tusk nawiązał do mającego się odbyć w sobotę pikniku rodzinnego w Pułtusku z udziałem wicepremiera, prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

"Spotykamy się dzisiaj w Warszawie na spotkaniu Nowoczesnej, a za dwie, czy trzy godziny w Pułtusku ma odbyć się piknik rodzinny prowadzony przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Ja doceniam oczywiście to dyskretne poczucie humoru pana prezesa, chociaż wydaje mi się, że zbyt oczywiste się staje dla wszystkich, że na pewno wygodniej prezesowi debatować w Pułtusku z samym sobą i dziećmi niż z Tuskiem w jakiejś otwartej debacie publicznej. Od tej debaty publicznej prezesie Kaczyński i tak nie uciekniesz" - powiedział szef PO.

Tusk w swoim wystąpieniu zaprezentował "instruktaż", który - jak mówił - "przyda się panu prezesowi".

"Jestem pewien, że bardzo profesjonalnie przygotował loterię fantową na ten piknik. Loterię fantową pod hasłem 'cześć wujku'. Rodzina PiS-owska w takiej loterii, nie tylko w trakcie pikniku, może wygrać, jak wiecie, willę, limuzynę, dotację dla fundacji założonej wczoraj, stanowisko w spółce Skarbu Państwa lub w radzie nadzorczej" - wymieniał.

W ocenie Tuska, "ten autoironiczny piknik rodzinny, kosztem rodzin z Pułtuska, jeszcze raz przypomina nam o tym, że w Polsce rządzi kilka, czy kilkanaście mafijnych rodzin, bo tak naprawdę wygląda dzisiaj PiS-owska władza - do tego sprowadza się istota tej władzy".

"Każdej mafii politycznej, gospodarczej, kryminalnej potrzebne jest, jako narzędzie sprawowania władzy, kłamstwo, umiejętne przerzucanie winy na tych, którzy chcą pilnować prawa, niepohamowane złodziejstwo i pazerność. Jesteśmy tego wszyscy każdego dnia świadkami" - powiedział.

Jak mówił, "jesteśmy też świadkami postępującej arogancji i szokującej wręcz niewiedzy Kaczyńskiego i jego ludzi o tym, jak naprawdę wygląda rodzinne życie w Polsce".

Tusk wskazał, że "dzisiaj w Polsce chodzi o fundamentalne sprawy; o wartości takie ważne nie tylko w polityce, ale w życiu każdego człowieka". Jak dodał, kiedy "życie publiczne opanowywane jest przez postępujące zło: korupcję, kłamstwo i pogardę do ludzi, to nie mamy zamiaru, i nie będziemy nadstawiać drugiego policzka". "Jako chrześcijanin muszę to powiedzieć bardzo mocno: złu nie nadstawia się drugiego policzka. Złu przeciwstawia się z pełną siłą i determinacją" - mówił. 

Szef PO: zmusimy władzę do poważnej debaty na temat polskiej polityki migracyjnej 

Skoro cynicznie ogłoszono referendum w sprawie migracji, zmusimy władzę do poważnej debaty na temat polskiej polityki migracyjnej - powiedział w sobotę przewodniczący PO Donald Tusk.

Tusk podczas przemówienia odnosząc się do tematu migracji ocenił, że działania PiS-u w tym zakresie są "receptą, metodą na wzbudzenie ksenofobii, rasizmu, lęku i konfliktów społecznych".

"Skoro ogłoszono referendum w sprawie migracji, zmusimy władzę do poważnej debaty na temat polskiej polityki migracyjnej, odpowiedzialnej polityki migracyjnej, zmusimy ich do odpowiedzi na pytanie, czemu miały służyć ich radykalnie nieodpowiedzialne pomysły" - powiedział Tusk nawiązując do wycofanego projektu rozporządzenia MSZ, mającego usprawnić wydawanie wiz dla imigrantów.

Szef PO nawiązał do powstałego w okolicach Płocka "miasteczka kontenerów" dla pracowników z Azji zatrudnionych przy budowie inwestycji Orlenu Olefiny III.

"Jeśli tylko de facto jedna firma wybudowała miasteczko z kontenerów pod Płockiem na 12 tysięcy osób, to skąd oni wezmą kontenerów na 400 tysięcy?" - pytał.

Przewodniczący PO ocenił, że referendum w sprawie migracji zostało wymyślone "cynicznie, oczywiście wyłączenie pod wybory". Ocenił, że rząd nie ma jakiejkolwiek realnej kontroli i realnej polityki migracyjnej.

"Nie możemy pozwolić, żeby w Polsce nie odbyła się poważna debata i żeby w Polsce nie wygrali Ci, którzy wiedzą, jak szanować drugiego człowieka, dusić w zarodku nastroje ksenofobiczne, rasistowskie i równocześnie jak skutecznie kontrolować własne terytorium i granice. To jest nowoczesne podejście do polityki migracyjnej i tego musimy się domagać" - powiedział.(PAP)

autor: Aneta Oksiuta, Edyta Roś, Adrian Kowarzyk,

jc/