O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Daily Express": Polska szybko się zbroi i staje się coraz bardziej asertywna

Polska szybko wyrasta na czołową potęgę militarną w Europie kontynentalnej, co przesuwa układ sił na kontynencie z Zachodu na Wschód, oraz sprawia, że Warszawa staje się coraz bardziej asertywna politycznie - pisze we wtorek w brytyjskim dzienniku "Daily Express" publicysta tej gazety Jonathan Saxty.

Żołnierze 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej Fot. Twotter/MON
Żołnierze 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej Fot. Twotter/MON

Więcej

Prezydent RP Andrzej Duda i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas wypowiedzi dla mediów po przyjeździe na pierwszy dzień szczytu NATO w Wilnie Fot. PAP/Valdemar Doveiko

Historyczny szczyt NATO. Prezydent: na tę wiadomość czekaliśmy do ostatniej chwili [WIDEO]

Ocenia, że Polska jest niemal lustrzanym odbiciem Japonii, konserwatywnej demokracji w Azji, która też stoi w obliczu postrzeganego zagrożenia, w tym przypadku ze strony Chin, a oba państwa w podobny sposób odkrywają asertywność w kwestiach obronności.

Jak zaznacza Saxty, w porównaniu z demilitaryzującą się Europą Zachodnią, gdzie kraje takie jak Wielka Brytania mają problem z osiągnięciem celu 2 proc. PKB na obronność, Polacy wkrótce będą na to wydawać od 4 do 5 proc. PKB. Niebawem Polska będzie mogła pochwalić się największą w Europie, poza Rosją, armią będącą w gotowości bojowej i największą w Europie flotą śmigłowców wojskowych, a już teraz ma więcej czołgów i haubic niż Niemcy - dodaje publicysta.

Wyjaśnia, że aby wzmocnić swój arsenał wojskowy, Polska kupuje broń z Korei Południowej, która prowadzi podobną politykę jak Japonia, oraz ze Stanów Zjednoczonych, które "są pod coraz większym wrażeniem tego, że Polska robi to, czego inni w Europie często odmawiali: bierze na siebie większy ciężar własnego bezpieczeństwa". Zauważa, że choć obecnie Polska polega na imporcie broni, to - biorąc pod uwagę, że staje się ona czołową potęgą przemysłową na kontynencie - w przyszłości może być w stanie produkować większość swojego sprzętu wojskowego również w kraju.

"Trudno się dziwić, że Polska w mniejszym stopniu zwraca się ku innym państwom członkowskim UE, a kraje Europy Zachodniej być może płacą cenę za ciągłe kłótnie z Polską (i Węgrami) w związku z kwestiami postrzeganymi jako dotyczące praworządności, które zdaniem Budapesztu i Warszawy mają więcej wspólnego z ich tradycjonalistycznymi przekonaniami i wartościami" - pisze Saxty.

Dodaje, że Polska zawstydza wszystkie pomysły stworzenia w przyszłości unijnej armii. "Warszawa nie ogląda się na Francuzów i Niemców, ale postanawia pójść własną drogą, budując swoją potęgę militarną jako filar bezpieczeństwa w swoim regionie Europy" - zauważa. Zwraca uwagę, że Warszawa nie chce też zbytnio polegać na Stanach Zjednoczonych, mając obiekcje co do ewentualnej drugiej kadencji Joe Bidena.

Więcej

Pociski SCALP mogą razić cele do 250 km FOT. PAP/Photoshot

Pociski manewrujące SCALP dla Ukrainy. Francja rozpoczęła dostawy

"Biorąc to razem, w miarę jak UE dzieli się na wschód i zachód wzdłuż linii kulturowych i politycznych, silniejsza Polska - której gospodarka również wykazała w ostatnich latach znakomity wzrost - może poczuć się ośmielona do samodzielnego działania, być może wraz ze swoim sojusznikiem Węgrami. Inne środkowo-wschodnie państwa UE, które obecnie obawiają się oderwania od brukselskiego parasola gospodarczego i bezpieczeństwa, mogą poczuć się pewniej, jeśli Polska będzie w stanie przewodzić nowemu sojuszowi gospodarczemu, bezpieczeństwa i politycznemu w regionie. Ponieważ aspiracje Ukrainy do przystąpienia do NATO wydają się być zagrożone, Warszawa może być w stanie przewodzić nowej europejskiej konfederacji na wschodzie UE, oferując alternatywę dla bloku, do którego należy, ale z którym nieustannie się ściera" - sugeruje Saxty.

Jak dodaje, choć bardziej asertywna Polska powinna być korzystna dla UE, w rzeczywistości - biorąc pod uwagę trwające spory między liberalną Europą Zachodnią a konserwatywnymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej, jak Polska - Bruksela raczej nie odniesie z tego korzyści. Przekonuje, że Wielka Brytania powinna wyciągnąć wnioski ze zmieniającego się układu sił. "Polska szybko staje się ważnym graczem obronnym, gospodarczym i politycznym w Europie. Wraz z sojuszniczymi Węgrami, może mieć dobrą pozycję do utworzenia nowego klubu z pozostałości starej UE. Wielka Brytania powinna zwrócić uwagę na ten szybko zmieniający się krajobraz w Europie: na kontynencie pojawia się nowa potęga" - podsumowuje.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

mar/
 

Zobacz także

  • Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, fot. PAP/Wiktor Dąbkowski

    Szef MSZ odpowiada prezesowi PiS ws. budżetu obronnego i dowództwa nad polską armią

  • Szef PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/	Przemysław Piątkowski

    Jarosław Kaczyński: należy równolegle rozwijać własne siły zbrojne oraz podtrzymywać sojusz z USA

  • Mateusz Morawiecki, fot. PAP/Tytus Żmijewski

    Morawiecki: jedynym graczem, który może decydować o bezpieczeństwie Trójmorza są Stany Zjednoczone

  • Trening wstępnej gotowości operacyjnej systemu Patriot 37 Fot. PAP/Marian Zubrzycki

    Rekordowe wydatki na obronę. "3,7 proc. PKB z 2024 roku"

Serwisy ogólnodostępne PAP