Polscy lekarze badają prezydenta Saakaszwilego. Gosiewska: walczymy o to, by mógł być leczony w polskiej klinice

2023-07-12 16:53 aktualizacja: 2023-07-13, 08:13
Były prezydent Gruzji i były gubernator Odessy Micheil Saakaszwili na dworcu PKP w Przemyślu, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Były prezydent Gruzji i były gubernator Odessy Micheil Saakaszwili na dworcu PKP w Przemyślu, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Nie zostawiamy przyjaciół w potrzebie. Na moje polecenie zespół polskich lekarzy z Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej rozpoczął w Gruzji kompleksowe badania lekarskie prezydenta Micheila Saakaszwilego - poinformował na Twitterze premier. "Podjęto decyzję, aby wysłać polski zespół medyczny, który ma przebadać prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego" - powiedziała w środę PAP wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Gosiewska. Dodała, że Polska walczy o to, aby Saakaszwili mógł być leczony w polskiej klinice.

"Od początku miał być to polski zespół medyczny, ale z parasolem unijnym. Miał on przygotować raport i na jego postawie podjąć dalsze działania zależne od wyniku pracy lekarzy" - zaznaczyła wicemarszałek Gosiewska. Przypomniała, że strona gruzińska już na początku formalnie zgodziła się na wpuszczenie do prezydenta komisji medycznej, natomiast za wszelką cenę próbowała wydłużyć proces uzyskiwania na to zgody.

Wicemarszałek podkreśliła, że strona gruzińska przez miesiące kwestionowała kompetencje naszych lekarzy i odrzucała propozycje pomocy.

"Dzięki działaniom premiera Mateusza Morawieckiego udało się zaangażować wszystkich premierów UE w te wysiłki. To właśnie międzynarodowy nacisk doprowadził do tego, że ostatecznie zgodzono się na zbadanie Saakaszwilego" - powiedziała.

Zaznaczyła, że jest to zespół najlepszych polskich lekarzy w różnych specjalizacjach. Wszystko po to, aby móc gruntownie ocenić stan zdrowia prezydenta. "Teraz będziemy czekać na ich raport" - stwierdziła.

"Patrząc na filmy i zdjęcia widzimy, że jest to wrak człowieka. Na przestrzeni miesięcy ­- co jakiś czas pokazywane są zdjęcia - widać, z jakim systemem w Gruzji mierzymy się i do czego on prowadzi" - oceniła Gosiewska.
 

Saakaszwili, prezydent Gruzji w latach 2004-2013 i gubernator ukraińskiego obwodu odeskiego w latach 2015-16, odbywa wyrok sześciu lat więzienia za nadużywanie władzy na stanowisku głowy państwa. Były przywódca i jego zwolennicy uważają tę karę za motywowaną politycznie.

Saakaszwili trafił do więzienia w październiku 2021 roku, a następnie prowadził tam kilka strajków głodowych. Pod koniec 2021 roku został zabrany do szpitala. W ocenie wielu gruzińskich i zachodnich obrońców praw człowieka, stan zdrowia byłego prezydenta jest na tyle poważny, że zagraża jego życiu.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski na początku lipca zaapelował do gruzińskich władz, aby przekazały Ukrainie obywatela Mychajłę Saakaszwilego w celu zapewnienia mu niezbędnego leczenia i opieki. "Wzywam też naszych partnerów, aby zajęli się tą sytuacją, nie ignorowali jej i uratowali tego człowieka. Żaden rząd w Europie nie ma prawa do (przeprowadzania) egzekucji na ludziach. Życie jest podstawową europejską wartością" - dodał ukraiński przywódca.

"Powinniście przeprosić za to, że doprowadziliście mnie do takiego stanu (zdrowia). Przeprosić deputowanych do Parlamentu Europejskiego, moją rodzinę, mnie, Ukrainę i wszystkich Gruzinów" - oznajmił wcześniej Saakaszwili, który zwrócił się w ten sposób do gruzińskich władz podczas rozprawy przed sądem w Tbilisi. Były prezydent uczestniczył w niej w formie zdalnej. Wypowiedź Saakaszwilego przytoczył portal Ukrainska Prawda.

sm/ mar/