Pożyczka dla klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław została przegłosowana jako autoprawka do projektu zmieniającego uchwałę ws. budżetu miasta na 2023 r. Za przyjęciem tego projektu uchwały głosowało 22 radnych, przeciwko było 14.
Skarbnik Miasta Marcin Urban przypomniał, że miasto jest w procesie prywatyzacji i sprzedaży klubu sportowego Śląska Wrocław. "Prezydent Wrocławia zgodził się na przekazanie pieniędzy do klubu w formie pożyczki. Te środki mają zapewnić stabilne funkcjonowanie klubu i możliwość prywatyzacji. Mówimy tu m.in. o wydatkach na wynagrodzenia dla pracowników kadry trenerskiej. Planujemy przekazać te środki w czterech ratach, po pięć milionów złotych do końca przyszłego roku" – mówił Urban. Dodał, że pożyczka będzie "odpowiednio oprocentowana". Skarbnik wskazał też, że w ramach umowy z potencjalnym inwestorem udzielona pożyczka "zostanie rozliczona i zwrócona".
Udzielenie 20-milonowej pożyczki Śląskowi Wrocław skrytykowali opozycyjni radni PiS i Nowej PL.
Przewodniczący Klubu Radnych PiS w Radzie Miejskiej Wrocławia Michał Kurczewski wskazał, że radni dowiedzieli się o autoprawce dot. pożyczki w środę, dzień przed sesją Rady Miejskiej Wrocławia. "Regularnie jesteśmy zaskakiwani tego typu informacjami; nie znamy tak naprawdę faktycznej sytuacji klubu sportowego. W naszej ocenie tak pożyczka dodatkowo komplikuje proces prywatyzacji" – mówił Kurczewski.
Piotr Uhle przewodniczący Klub Radnych Nowa PL w Radzie Miejskiej Wrocławia powiedział, że złoży wniosek o powołanie komisji doraźnej ds. zbadania sytuacji finansowej w Śląsku Wrocław. "Nie unikniecie dyskusji o Śląsku Wrocław" – zwrócił się do władz miasta.
Miasto chce sprzedać co najmniej 51, ale nie więcej niż 79,61 procent kapitału zakładowego spółki. Włodarze stolicy Dolnego Śląska zaznaczyli, że jeśli przetarg zakończy się sprzedażą klubu, gmina ograniczy angażowanie środków publicznych w funkcjonowanie spółki, nie tracąc jednocześnie kontroli nad jej działalnością, bo zachowa co najmniej 20 procent akcji i będzie dysponować prawem do powoływania jednego członka rady nadzorczej. W umowie kupna klubu ma się też znaleźć m.in. zapis, który będzie gwarantował miastu prawo odkupu akcji, jeśli nabywca nie dokona wpłaty danego rocznego wkładu w terminie. Nowy właściciel drużyny nie będzie też mógł zmienić siedziby klubu, barw i nazwy. Kupnem Śląska Wrocław zainteresowania jest jedna firma.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
ep/