Jabeur po drodze do drugiego finału Wimbledonu z rzędu pokonała wielkoszlemowe mistrzynie Kanadyjkę Biancę Andreescu, Czeszkę Petrę Kvitovą, Kazaszkę Jelenę Rybakinę, a także w półfinale Białorusinkę Arynę Sabalenkę. W Tunezji stała się bohaterką narodową, Tunezyjczycy śledzą jej poczynania z nie mniejszym zapałem niż mecze piłkarskiej reprezentacji.
Może spełnić nasze marzenie
"Byłem podwójnie szczęśliwy, ponieważ Ons Jabeur awansowała do finału, a ja zdałem egzamin licencjacki. Ons osiągnęła to, czego od niej oczekiwano i była mocniejsza, bardziej skoncentrowana i zdyscyplinowana, wykorzystała zdenerwowanie rywalki. Jeśli taka jest wola Boga, to zdobędzie tytuł" - powiedział agencji Reutersa 19-letni tunezyjski kibic Mohamed Hedi.
"Może spełnić nasze marzenie, chociaż bez względu na wynik pozostanie wyróżnionającą się postacią w sporcie, który jest nowy dla Tunezyjczyków" - dodał inny zapalony kibic tenisa Amine Kerkni.
Jabeur faworytką do zwycięstwa
W finale Jabeur zmierzy się z Czeszką Marketą Vondrousovą, która jest aktualnie na 42. miejscu w rankingu WTA i podobnie jak Tunezyjka nie ma jeszcze na swoim koncie tytuły wielkoszlemowego. Rozstawiona z "szóstką" Jabeur będzie faworytką sobotniego spotkania, chociaż w tym roku poniosła już z czeską tenisistką dwie porażki.
"Ons uszczęśliwiła wielu Tunezyjczyków, jest naszą mistrzynią i ministrem szczęścia. Jesteśmy z niej dumni, więc chcę jej przekazać, żeby grała z komfortem, bo nie ciąży na niej żadna presja" - powiedział Daqish na antenie Radia Mosaique.
Jabeur często wyraża swoją chęć inspirowania dziewcząt w arabskich i afrykańskich krajach, a jak podkreśliła Ameni Ben Rehouma wyniki tunezyjskiej zawodniczki spowodowały, że rodzice zaczęli zachęcać swoje dzieci do gry w tenisa.
"Ons jest dumą każdej Tunezyjki i wysoko podniosła flagę naszego kraju swoimi międzynarodowymi osiągnięciami" - powiedziała 27-letnia kibicka.
Przed Jabeur najlepszym tunezyjskim tenisistą był Malek Jaziri, który najwyżej w rankingu ATP plasował się w 2019 roku, kiedy był na 42. miejscu. W turnieju wielkoszlemowym nigdy nie przeszedł jednak trzeciej rundy.
"Ons zdominowała mecz z Sabalenką dzięki doświadczeniu, które zgromadziła przez ostatnie trzy lata. Popracowała nad swoimi słabościami i atutami, co odróżnia ją od innych zawodniczek. Z pewnością jest w stanie spełnić swoje marzenie w Wimbledonie" - podkreślił 39-letni były tenisista.
Finałowe starcie Jabeur z Vondrousovą zostanie rozegrane w sobotę o godz. 15 czasu polskiego.(PAP)
pp/