Według gazety "pacjenci oraz pracownicy musieli znosić okropne upały".
"Padł absorber w układzie chłodzenia. Techników wezwano natychmiast po wykryciu awarii, jednak ze względu na wielkość problemu jego rozwiązywanie trwało cztery dni" - powiedział dr Milivoj Novak, pomocnik ordynatora.
We wtorek po południu klimatyzacja zaczęła działać częściowo, w nocy działała już na pełnych obrotach - zapewnił pracownik szpitala.
Lekarze zwrócili uwagę na problem temperatur osiągających w niektórych pomieszczeniach 30 stopni Celsjusza; ze względu na awarię klimatyzacji w szpitalu przeprowadzono w tym czasie wyłącznie najpilniejsze operacje.
W weekend w całej Chorwacji obowiązywały alerty pogodowe wprowadzone w obliczu temperatur sięgających 38 stopni. (PAP)
sm/