![Farby. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Wojciech Pacewicz](/sites/default/files/styles/main_image/public/202307/pap_20160331_0XW.jpg?itok=UumQ4aFv)
“Pinkie” ma w składzie wysokiej jakości żywice akrylowe, rozjaśniacze optyczne i nowe pigmenty fluorescencyjne. Farba ma być alternatywą dla artystów i projektantów, którzy chcieliby użyć zastrzeżonego przez firmę Mattel odcienia. Twórcy, którzy użyją tego koloru bez zezwolenia, mogą zostać przez Mattel pozwani do sądu. Z opracowanego przez Semple'a odcienia “Pinkie” może natomiast korzystać każdy, kto chce. No, prawie każdy, bo artysta ma jeden warunek - ci, którzy kupują jego farbę, muszą zadeklarować, że nie są pracownikami firmy Mattel, nie są z nią w żaden sposób powiązani oraz że nie przekażą farby nikomu z tego koncernu.
Stuart Semple opracował "Pinkie w geście protestu. Artysta jest bowiem przeciwny procederowi zawłaszczaniu sobie kolorów zarówno przez korporacje, jak i innych artystów. Jego “Blink”, który określa jako najczarniejszy czarny atrament, wywołał sprzeciw Anisha Kapoora - właściciela wyłącznych praw do Vantablack - substancji nazywanej najczarniejszą czernią na świecie.
Oprócz “Pinkie” i “Blinka” Semple stworzył kilka innych kontrowersyjnych produktów, jak “najczarniejsza na świecie” farba akrylowa “Black 3.0”, “TIFF” w odcieniu Tiffany Blue oraz alternatywę dla kobaltu IKB Yvesa Kleina. Opracował również wtyczkę Freetone, która udostępnia publicznie 1280 barw tym, którzy chcą uniknąć kupowania kolorów za pośrednictwem firm Adobe i Pantone. (PAP Life)
ep/