W całym kraju obchodzone jest nie tylko święto narodowe, ale także 10. rocznica panowania Filipa. 21 lipca 2013 roku złożył on przysięgę jako siódmy król Belgów.
Monarcha jest dość pozytywnie oceniany przez rodaków i - jak wynika z najnowszego badania Ipsos - cieszy się poparciem 55 proc. z nich.
W mediach ukazało się wiele tekstów, w których dokonywana jest ocena dziesięciu lat panowania Filipa. Dziennik „De Standaard” ocenia, że król nie popełnił dotychczas błędów, ożywił monarchię i „zdmuchnął z belgijskiego tronu kurz”.
„Unowocześnił organizację pałacu, przywrócił stabilny rytm pracy i odnowił komunikację; monarchia pojawiła się na Twitterze, Facebooku i Instagramie” – wylicza gazeta.
„De Standaard” podkreśla szczególną rolę Filipa, który po zamachu terrorystycznym z 22 marca 2016 roku w Brukseli wygłosił wyjątkowe przemówienie do narodu, a także odwiedził rannych w szpitalach i spotkał się z krewnymi ofiar.
„Król jest dobrym słuchaczem i wie, jak znaleźć właściwe słowa” – ocenia dziennik.
Andrzej Pawluszek (PAP)
pp/