Carpenter mówił o posiadanych przez USA informacjach dotyczących planowanego "ataku pod fałszywą flagą" podczas spotkania z prasą w Waszyngtonie. Pytany przez PAP, czy Ameryka ma już przygotowaną odpowiedź na taką prowokację, dyplomata odpowiedział, że USA podejmują podobne działania, jak przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji, kiedy ujawniły informacje wywiadu na temat szykowanego ataku.
"Staramy się to robić również w tej sprawie. Uważamy, że to ważne, by świat rozumiał, że plany są w toku. I z pewnością taki atak na cywilny statek transportowy byłby zbrodnią wojenną. Więc podeszlibyśmy do tego bardzo, bardzo poważnie" - powiedział. "Oczywiście, zobaczymy, co się zdarzy w kolejnych dniach. Ale mamy informacje, że takie plany istnieją" - dodał.
Pytany o to, czy NATO lub inne organizacje mają plan by przywrócić transport ukraińskiego zboża Morzem Czarnym, np. zabezpieczając statki, powiedział, że decyzja o podjęciu kolejnych kroków należy do społeczności międzynarodowej. Dodał też, ze USA popierają wysiłki Turcji, by skłonić Rosję do powrotu do inicjatywy.
"Rosja obławia się na sztucznie wywindowanych cenach żywności i zbiera rekordowe zyski. Rosja oczywiście twierdzi, że zachodnie sankcje blokują jej eksport. Ale to kłamstwo. Eksportuje więcej zboża po wyższych cenach niż kiedykolwiek wcześniej" - zaznaczył Carpenter.
Odnosząc się do sprawy powojennego trybunału, który miałby osądzić rosyjskie zbrodnie wojenne i zbrodnię agresji, Carpenter stwierdził, że Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) nie byłaby do tego dobrym instrumentem, lecz państwa G7 "są zjednoczone w przekonaniu, że powstanie zinstytucjonalizowany trybunał, który zajmie się tą sprawą".
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński
sm/