Zandberg został zapytany o rozmowy partii opozycyjnych ws. paktu senackiego w kontekście możliwego startu mecenasa Romana Giertycha, byłego wicepremiera, byłego szefa resortu edukacji i byłego prezesa Ligi Polskich Rodzin.
"Pan mecenas Giertych nie jest kandydatem zgłoszonym w ramach paktu senackiego przez żadną z partii, która w ramach tego paktu negocjuje" - zaznaczył polityk Lewicy.
"To nie jest przypadek, bo pan Giertych jest politycznym ojcem chrzestnym Konfederacji, jest człowiekiem, który położył kamień węgielny pod skrajną prawicę w Polsce, pod nacjonalizm, pod ruchy polityczne, które są zbudowane na niechęci wobec mniejszości, na homofobii" - wskazywał.
Jak podkreślił Zandberg, "postać pana Giertycha nie przypadkiem jest obciążeniem także dla partii centroprawicowych i partie centroprawicowe pana Giertycha zgłosić nie chcą". "Nikt pana Giertycha w pakcie senackim nie zgłosił, więc w efekcie tego, w oczywisty sposób, pan Giertych nie będzie kandydatem, skoro nie zostanie przez nikogo zgłoszony" - mówił.
"Jeżeli pan Giertych wystartuje przeciwko paktowi senackiemu, to zmierzy się z konkurentką albo z konkurentem z Lewicy" - powiedział również Zandberg.
We wtorek w Pałacu Kultury liderzy formacji tworzących pakt senacki, czyli szef PO Donald Tusk, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, lider Polski 2050 Szymon Hołownia i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz spotkali się, aby dopinać szczegóły dotyczące wyborów do Senatu. Zgodnie z zapowiedziami, w środę rozmowy ws. paktu senackiego mają być kontynuowane.
Pierwszy pakt senacki zawarły przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r.: Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni), Komitet Wyborczy SLD (SLD, Lewica Razem, Wiosna) i PSL - Koalicja Polska (m.in. PSL i Kukiz'15). W ramach paktu w zdecydowanej większości okręgów opozycja wystawiła przeciwko PiS tylko jednego kandydata na senatora. Dzięki temu opozycja wspólnie wygrała wybory do Senatu - uzyskując 51 na 100 mandatów. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
pp/