Katalonia i Kraj Basków chcą federacji. Organizacja terytorialna państwa w powyborczej debacie

2023-07-30 19:55 aktualizacja: 2023-07-31, 09:18
Tysiące katalońskich działaczy związkowych z flagami Hiszpanii i Katalonii podczas protestu zwołanego przez Societat Civil Catalana, fot. PAP/EPA/EFE/Javier Etxezarreta
Tysiące katalońskich działaczy związkowych z flagami Hiszpanii i Katalonii podczas protestu zwołanego przez Societat Civil Catalana, fot. PAP/EPA/EFE/Javier Etxezarreta
Sytuacja po hiszpańskich wyborach powszechnych wciąż nie jest jasna, a w debacie pojawiła się kwestia organizacji terytorialnej państwa. Regionalne partie separatystyczne, radykalnie lewicowe oraz socjaliści z Kraju Basków przywołują model państwa federalnego, w tym „asymetrycznego”, w którym Katalonia i Kraj Basków miałyby mieć jeszcze większe przywileje - podkreślił dziennik „ABC”.

Socjaliści z PSOE przegrali w wyborach powszechnych 23 lipca z centroprawicową PP. Jednak zwycięska partia nawet w koalicji z konserwatywną Vox nie uzyska większości rządzącej. Taką większość może jednak osiągnąć PSOE w koalicji z separatystami oraz radykalnie lewicowym blokiem Sumar.

Media zwracają uwagę na decydującą rolę w powołaniu nowego rządu Hiszpanii uciekiniera przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości Carlesa Puidgdemonta z katalońskiej separatystycznej partii Razem dla Katalonii (JuntsxCat). To od niego zależy, czy socjalistyczny premier Pedro Sanchez zostanie ponownie wybrany, gdyż wiadomo, że może liczyć na poparcie komunistów z platformy Sumar, którzy znaleźliby się w nowym rządzie, a także separatystycznej baskijskiej Bildu ze skazanymi za terroryzm byłymi członkami ETA” - podkreśliła „La Gaceta”.

W obszernej wiadomości zamieszczonej na Twitterze, Puidgdemont odrzucił „naciski” i „szantaż polityczny” w negocjacjach i uzależnił swoje poparcie dla Sancheza od rozwiązania „konfliktu katalońskiego”. Dla JuntsxCat warunkiem sine qua non jest amnestia skazanych i procesowanych za zorganizowanie nielegalnego referendum niepodległościowego w Katalonii w 2017 r. oraz wiążące referendum w sprawie samostanowienia Katalonii.

Po piątkowym przeliczeniu głosów oddanych za granicą centroprawicowa PP odebrała jeden mandat socjalistom z PSOE, w wyniku czego będą oni potrzebowali przychylnego głosu JuntsxCat podczas głosowania nad wotum zaufania do nowego rządu, a nie tylko wstrzymania się od głosu. W odpowiedzi socjaliści zwrócili się do komisji wyborczej o ponowne przeliczenie ponad 30 tys. głosów uznanych za nieważne w regionie Madrytu - bastionie PP.

Platforma Sumar już negocjująca warunki poparcia w imieniu premiera Sancheza z JuntXCat opowiedziała się za utworzeniem "w ramach konstytucyjnych" państwa federalnego lub konfederacji państw. PSOE w Kraju Basków, która uzyskała największą liczbę głosów w regionie, opowiedziała się za zreformowaniem konstytucji Hiszpanii i przekształceniem kraju w państwo federalne. „Taki warunek postawiły katalońskie i baskijskie partie niepodległościowe, aby poprzeć rząd Pedro Sancheza” - podkreślił dziennik „El Mundo”.

„PSOE w Kraju Basków uważa, że ewidentnie trzeba zreformować konstytucję i iść w kierunku modelu federalnego, który jest lepiej dostosowany do istniejącej sytuacji” - powiedział sekretarz generalny socjalistów w Kraju Basków Eneko Andueza, cytowany przez "El Mundo”.

Dziennik „ABC” podkreślił, że Hiszpania obecnie jest jednym z najbardziej zdecentralizowanych krajów europejskich, gdzie autonomiczne regiony mają szerokie uprawnienia.

 

Z Saragossy Grażyna Opińska

sm/