W trakcie uroczystej parady statków na Wiśle zorganizowanej w 79. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, z turystycznego promu Słonka, obsługującego warszawskie linie turystyczne, została odtworzona melodia pieśni socjalistycznej "Międzynarodówka".
W związku z zaistniałą sytuacją Zarząd Transportu Miejskiego zażądał od armatora wiślanego promu wyjaśnień. W czwartek armator odpowiedział na pismo z ZTM.
"Otrzymaliśmy wyjaśnienia od armatora, który przekazał, że było to samowolne działanie pracownika. Nie była to żadna manifestacja polityczna" - przekazał Łukasz Majchrzyk z ZTM. "Za całą sytuację armator bardzo przeprasza" - dodał.
Kontrowersyjną sytuację nagłośnił w mediach społecznościowych były prezes Wód Polskich Przemysław Daca, który zamieścił film z uroczystej parady statków na Wiśle z okazji 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Z pokładu promu warszawskich linii turystycznych słychać melodię Międzynarodówki.
"Skandal! W Godzinę 'W' wśród wspaniałych wodniaków statek Warszawskich Linii Turystycznych prowokacyjnie puszczał +Międzynarodówkę+ socjalistyczną! To komuniści czekali, aż powstanie się wykrwawi. To obraza polskich bohaterów! Co na to Trzaskowski?" - napisał na Twitterze były prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
Zamieścił też film z parady, na którym przepływa obok promu turystycznego Słonka, na którym powiewają flagi Warszawy a na burcie ma baner z hasłem "W hołdzie Bohaterom. Pamiętamy!". W tle słychać melodię "Międzynarodówki".
"Wstyd. Po prostu wstyd" - skomentował Daca. "Komuniści są odpowiedzialni również za porażkę Powstania Warszawskiego" - dodał.
Tweet Przemysława Dacy udostępniła sekretarz stanu w MRiPS, pełnomocnik rządu ds. ekonomii społecznej Anita Czerwińska. "Skandal i hańba!" - napisała.
Sprawę skomentował stołeczny ratusz.
"Jesteśmy zaskoczeni i zbulwersowani taką nieodpowiedzialnością. Zarząd Transportu Miejskiego, na którego zlecenie prywatna firma obsługuje warszawskie linie turystyczne, złoży skargę do tego armatora. Będą wyciągane daleko idące konsekwencje, możliwe jest także zerwanie umowy" - powiedziała PAP rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth.
Podkreśliła, że taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna. Chodzi o odtworzenie 1 sierpnia w godzinę "W" "Międzynarodówki" przez załogę promu Słonka, który brał udział w paradzie łodzi na Wiśle.
"Godzina 'W' w dniu 1 sierpnia to jest dla nas moment, który w Warszawie jest chyba najbardziej uroczysty w całym roku. Zakłócanie go w jakikolwiek sposób, kontrowersjami, zwłaszcza jeżeli dzieje się to w obrębie firm, które działają na zlecenie miasta, jest absolutnie niedopuszczalne. W związku z tym konsekwencje zostaną wyciągnięte" - zaznaczyła Beuth.
Podkreśliła, że na promie nie było żadnego urzędnika czy pracownika żadnej instytucji miejskiej. "To prywatna firma, która działa na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego" - dodała.
Międzynarodówka to pieśń rewolucyjna, hymn socjalistów. Powstała w czasie Komuny Paryskiej, w 1871. Aż do 1888 roku śpiewano ją jednak do melodii Marsylianki.
Rosyjska wersja utworu była w latach 1918–1922 hymnem Rosji Sowieckiej, a w latach 1922–1944 hymnem Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. W roku 1944 z rozkazu Józefa Stalina zastąpił ją skomponowany przez Aleksandra Aleksandrowa hymn ZSRR. "Międzynarodówka" stała się wtedy hymnem Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików), a więc drugą pod względem znaczenia pieśnią państwową.
W czasach PRL "Międzynarodówka" była powszechnie nauczana w szkołach oraz śpiewana na corocznych pochodach pierwszomajowych, a także podczas zjazdów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.(PAP)
Autorka: Marta Stańczyk
ep/