O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

WUG: przesunięcie skał z powodu naruszenia równowagi w górotworze przyczyną katastrofy w Zofiówce

Przyczyną majowego tąpnięcia w kopalni Zofiówka, w wyniku którego zginęło pięciu górników, było przesunięcie mas skalnych na skutek naruszenia równowagi w górotworze - ustaliła komisja Wyższego Urzędu Górniczego, która w środę spotkała się na ostatnim posiedzeniu.

Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Eksperci komisji nie stwierdzili błędów w prowadzeniu prac przed wypadkiem ani w stosowaniu dostępnych metod prognozowaniu wstrząsów. Zaleciła zarazem opracowanie nowych sposobów przewidywana tego typu zagrożeń, aby nie dochodziło już do podobnych wypadków. Nadzór górniczy nie ma zastrzeżeń do sposobu prowadzenia akcji ratowniczej w Zofiówce.

„Wstrząs o takiej energii, o takiej sile, powodujący takie zniszczenia, był nie do przewidzenia (…) Niestety natura z nami w tym momencie wygrała” – mówił podczas konferencji prasowej przewodniczący komisji WUG Zbigniew Rawicki. Przypomniał, że siła tego jednego wstrząsu była większa niż sumaryczna energia 110 tys. wstrząsów, zarejestrowanych Zofiówce przez ponad 20 lat.

Do tąpnięcia w kopalni Zofiówka, spowodowanego silnym wstrząsem górotworu, doszło 5 maja. Zginęło pięciu górników, dwóch udało się uratować. Ciało ostatniego z poszukiwanych pod ziemią pracowników ratownicy znaleźli w jedenastej dobie prowadzonej w ekstremalnych warunkach akcji ratowniczej, jednej z najtrudniejszych w polskim górnictwie w ostatnich dziesięcioleciach. Zakończono ją 19 maja - w ciągu dwóch tygodni w akcji uczestniczyło w sumie ok. 2,5 tys. osób.

W środę WUG podsumował prace komisji, która badała przyczyny i okoliczności tego wypadku. Rawicki powiedział, że komisja, która spotkała się na pięciu posiedzeniach, zamówiła sześć ekspertyz naukowych z różnych dziedzin. Członkowie komisji przeanalizowali około 1,5 tys. zjawisk sejsmicznych, odsłuchali 350 godzin nagrań – z prowadzonej akcji ratowniczej i zabezpieczenia rejonu wstrząsu - sprawdzili też wskazania czujników gazometrycznych. Kończąc prace, komisja wydała 17 zaleceń do podmiotów górniczych i ośrodków badawczo-naukowych.

Komisja nie stwierdziła błędów w prowadzeniu robót górniczych, w prognozowaniu i w zwalczaniu zagrożenia tąpaniami

Jak mówił Rawicki, przyczyny katastrofy w Zofiówce wynikały z bardzo skomplikowanych warunków górniczo-geologicznych. „Głównym powodem, który spowodował ten wstrząs było przesunięcie mas skalnych w rejonie zaburzeń tektonicznych, przede wszystkim dwóch uskoków o dużych zrzutach. Do przesunięcia tych mas skalnych doszło z powodu swego rodzaju naruszenia równowagi występującej w górotworze” – powiedział szef komisji.

Jak zaznaczył, do naruszenia owej równowagi nie doszło w ostatnim okresie, na krótko przed katastrofą; składała się na to działalność prowadzona przez lata w tym zakładzie. „Chcę podkreślić, że komisja nie stwierdziła błędów – według dzisiejszego poziomu wiedzy – w prowadzeniu robót górniczych, w prognozowaniu i w zwalczaniu zagrożenia tąpaniami. Po prostu to, co na dzień dzisiejszy wiemy odnośnie tego zagrożenia, było zastosowane, niestety natura z nami w tym momencie wygrała” – podkreślił.

Zaznaczył, że choć wstrząsy towarzyszące eksploatacji górniczej są czymś bardzo częstym, to jednak skala tego zjawiska w Zofiówce była zaskoczeniem. Roboty w kopalniach powinny być prowadzone w taki sposób, aby zachwianie równowagi skał było jak najmniejsze, a wybieranie pokładów było prowadzone równomiernie; ten konkretny rejon był wielokrotnie analizowany i wydawało się, że profilaktyka była adekwatna - mówił Rawicki.

Wstrząs w Zofiówce zniszczył 850 m wyrobisk górniczych. Rejon tąpnięcia, ponad 2,5 km wyrobisk, został odgrodzony tamami od reszty wyrobisk, ze względów bezpieczeństwa na razie nie można tam wejść. Z powodu wypadku kopalnia nie może na razie wydobyć około 1 miliona ton węgla. Ewentualne wznowienie robót w tej części kopalni będzie możliwe po opracowaniu całkowicie nowego, zweryfikowanego projektu prac w tych skomplikowanych warunkach, po uzyskaniu pozytywnej opinii komisji ds. zagrożeń i uwzględniać wnioski komisji WUG – powiedział Rawicki.

W opinii komisji konieczna jest także próba określenia nowych sposobów oceny zagrożenia przy wydobywaniu węgla w rejonach uskokowych

Wśród wniosków i zaleceń komisji znalazło się zweryfikowanie obecnego stanu wiedzy - czyli metod i sposobów - na podstawie których prognozuje się zagrożenie tąpaniami w kopalniach. Komisja uznała za celowe „zwiększenie swego rodzaju autonomii oceny stanu zagrożenia przez służby kopalniane przedsiębiorców i samych zakładów górniczych”.

„Przede wszystkim, żeby te służby dokonały weryfikacji stosowanych na dzień dzisiejszych metod w kontekście możliwości ich rozszerzenia, zmiany lub przyjęcia innych kryteriów, niekoniecznie stojących w sprzeczności z dotychczasowymi, bo może się okazać, że te kryteria trzeba będzie zaostrzyć” – dodał Rawicki.

W opinii komisji konieczna jest także próba określenia nowych sposobów oceny zagrożenia przy wydobywaniu węgla w rejonach uskokowych. Pytany, czy będą zmiany w przepisach, szef komisji odpowiedział, że są one niewykluczone. Wyjaśnił, że nie chodzi o radykalną zmianę, ale „modyfikację i nową filozofię w podejściu do prognozy”, szczególnie w rejonach zaburzeń tektonicznych. Nad propozycjami zmian będą pracować eksperci nadzoru górniczego we współpracy z jednostkami naukowo-badawczymi.

Jak opisywał Rawicki, zagrożenia tąpaniami można porównać do prognozowania pogody. W zależności od oceny zagrożeń formułowane są zalecenia dotyczące profilaktyki. Najczęstszym działaniem profilaktycznym są roboty strzałowe, prowadzące do odprężenia górotworu.  (PAP)

autor: Krzysztof Konopka

kon/ amac/

Zobacz także

  • Prezydent Duda do górników: dziękuję za całoroczny wysiłek, ma on strategiczną wartość dla gospodarki

  • Arcybiskup Adrian Józef Galbas. Fot. PAP/Zbigniew Meissner
    Arcybiskup Adrian Józef Galbas. Fot. PAP/Zbigniew Meissner

    Abp Galbas: w centrum transformacji Śląska musi być człowiek

  • Kopalnia. Fot. PAP/Maciej Kulczyński
    Kopalnia. Fot. PAP/Maciej Kulczyński

    Rozporządzenie metanowe. Zamiana kar za emisję na opłaty, stworzenie programu wsparcia dla kopalń

  • Kopalnia Wesoła w Mysłowicach. Fot. PAP/Zbigniew Meissner (zdjęcie ilustracyjne)
    Kopalnia Wesoła w Mysłowicach. Fot. PAP/Zbigniew Meissner (zdjęcie ilustracyjne)

    Wicepremier Sasin: finalizujemy utworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego

Serwisy ogólnodostępne PAP