W Katalonii rozpoczął się strajk generalny

2019-10-18 06:12 aktualizacja: 2019-10-18, 07:50
Protesty na ulicach Barcelony. Fot. PAP/EPA/TONI ALBIR
Protesty na ulicach Barcelony. Fot. PAP/EPA/TONI ALBIR
W piątek o północy rozpoczął się 24-godzinny strajk generalny w Katalonii. Protest jest formą sprzeciwu po poniedziałkowym skazaniu przez Sąd Najwyższy w Madrycie katalońskich separatystów.

Organizatorami piątkowego strajku generalnego są dwie katalońskie centrale związkowe o profilu separatystycznym - CSC oraz IAC.

Pierwszym z dużych zakładów, który ogłosił wyłączenie linii produkcyjnej z powodu strajku jest fabryka koncernu samochodowego Seat w miejscowości Martorell. Protest rozpoczął się tam już w czwartek wieczorem, za zgodą władz przedsiębiorstwa, które tłumaczyły wstrzymanie pracy troską o bezpieczeństwo swoich pracowników w związku z trwającymi od poniedziałku zamieszkami w Katalonii.

Największe trudności spodziewane są w związku ze strajkiem na kolei, a także w barcelońskim metrze. Szacuje się, że w piątek w regionie kursować będzie tylko 30 proc. pociągów podmiejskich.

Poważny zakłócenia spodziewane są ze strony pracowników spółek realizujących transport autobusowy w największych miastach Katalonii. W Barcelonie dodatkowy problem stanowi wiele całkowicie zdewastowanych w nocy z czwartku na piątek przystanków autobusowych. Za aktami wandalizmu stoją aktywiści radykalnych lewicowych organizacji separatystycznych.

W piątek w ciągu dnia trudności spodziewane są też na barcelońskim lotnisku El Prat, gdzie w poniedziałek i wtorek z powodu blokad i zamieszek odwołano ponad 160 lotów. Wstępnie szacuje się, że w piątek nie odbędzie się co drugi lot.

Do strajku mają przystąpić też szkoły podstawowe i średnie oraz uczelnie wyższe. Masowy protest spodziewany jest również w katalońskich szpitalach oraz w innych placówkach publicznej służby zdrowia.

Strajk generalny w Katalonii jest efektem poniedziałkowego wyroku Sądu Najwyższego w Madrycie, który skazał 9 separatystów na kary od 9 do 13 lat więzienia za podburzanie w związku z w nielegalnym referendum niepodległościowym w tym regionie Hiszpanii z 1 października 2017 r.

Krótko po ogłoszeniu werdyktu w głównych miastach regionu rozpoczęły się protesty zwolenników secesji Katalonii. Z czasem przerodziły się one w zamieszki, w których rannych zostało ponad 300 osób. W środę zmarł w szpitalu 65-letni turysta z Francji, który dostał zawału serca w trakcie starć manifestantów z policją na lotnisku El Prat w Barcelonie.

Z informacji MSW w Madrycie wynika, że od poniedziałku w Katalonii aresztowanych zostało zostało ponad 100 separatystów.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ jm/