Kaczyński: Marsze Pamięci stały się częścią polskiej historii

2019-11-10 21:08 aktualizacja: 2019-11-11, 07:59
 Premier Mateusz Morawiecki (3P), prezes PiS Jarosław Kaczyński (4L), poseł PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk (4P), sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Anna Krupka (5L) oraz europoseł Jadwiga Wiśniewska (2L), 10 bm. przed pomnikiem śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Warszawie podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Fot. PAP/Paweł Supernak
Premier Mateusz Morawiecki (3P), prezes PiS Jarosław Kaczyński (4L), poseł PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk (4P), sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Anna Krupka (5L) oraz europoseł Jadwiga Wiśniewska (2L), 10 bm. przed pomnikiem śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Warszawie podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Fot. PAP/Paweł Supernak
Marsze Pamięci stały się częścią polskiej historii; były wyrazem pamięci, wyrazem pewnego stanowiska, które odnosiło się do spraw najbardziej zasadniczych - powiedział w niedzielę przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W niedzielę wieczorem, po mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w  warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela, przeszedł Marsz Pamięci, który uczcił pamięć tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku.

Kaczyński podkreślił w swoim wystąpieniu, że Marsze Pamięci "stały się częścią polskiej historii". "Częścią tego wszystkiego co w polskiej historii dobre, chwalebne, dumne" - zaznaczył.

"Te marsze były wyrazem pamięci, ale były także wyrazem pewnego jasno sformułowanego stanowiska, stanowiska, które odnosiło się do spraw najbardziej zasadniczych. Do sprawy godności naszego narodu, naszej nieodległości, a także sprawy naszej solidarności, solidarności wśród nas, ale solidarności także z tymi, którzy tragicznie odeszli" - mówił prezes PiS. Jak dodał, marsze przyniosły efekt.

"Zrobiliśmy coś, co powtarzam, przejdzie do polskiej historii i co zasługuje na pamięć. Pamiętajmy o tym i przypominajmy to sobie przynajmniej dwa razy do roku, przynajmniej 10 kwietnia i 10 listopada. Niech ta tradycja trwa" - powiedział Kaczyński do uczestników marszu, który odbył się w przeddzień Narodowego Święta Niepodległości. Marsz zakończył się na Placu Piłsudskiego gdzie także wystąpienie wygłosił prezes PiS.

Prezes PiS dziękował tym, którzy uczestniczyli w Marszach Pamięci i w sposób szczególny tym, którzy je organizowali i - jak zaznaczył - tworzyli w ten sposób "ten swoisty ruch społeczny, ruch obrony podstawowych wartości, na których jest oparta nasza narodowa tradycja, ale także na których oparte jest nasze państwo".

Wcześniej, we mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w archikatedrze wzięli udział oprócz Jarosława Kaczyńskiego, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Jacek Sasin, szef klubu PiS Ryszard Terlecki, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, marszałek senior Sejmu IX kadencji Antoni Macierewicz, bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej, przedstawiciele środowisk kombatanckich oraz zwykli warszawiacy.

10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.

Niedzielne uroczystości poświęcone pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej odbyły się w przededniu Święta Niepodległości. W tym roku przypada 101.rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę.(PAP)

autorzy: Iwona Pałczyńska, Wiktoria Nicałek, Edyta Roś, Krzysztof Kowalczyk

ipa/ wni/ ero/ krz/ par/