7 osób zatrzymanych w związku ze śledztwem dotyczącym zamku w Stobnicy

2020-07-16 14:01 aktualizacja: 2020-07-17, 13:44
Stobnica, 17.07.2020. Zamek w Stobnicy na terenie chronionego Obszaru Natura 2000 w Puszczy Noteckiej w trakcie budowy, 17 bm. Na polecenie prokuratury funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali siedem osób mających związek z prowadzonymi pracami inwestycyjnymi oraz budowlanymi w miejscowości Stobnica. Zatrzymania są związane ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu dotyczącym realizacji nielegalnej inwestycji, polegającej na prowadzeniu budowy obiektu mieszkaln
Stobnica, 17.07.2020. Zamek w Stobnicy na terenie chronionego Obszaru Natura 2000 w Puszczy Noteckiej w trakcie budowy, 17 bm. Na polecenie prokuratury funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali siedem osób mających związek z prowadzonymi pracami inwestycyjnymi oraz budowlanymi w miejscowości Stobnica. Zatrzymania są związane ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu dotyczącym realizacji nielegalnej inwestycji, polegającej na prowadzeniu budowy obiektu mieszkaln
Na polecenie prokuratury funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali w czwartek 7 osób mających związek m.in. z udzieleniem zgody na budowę tzw. zamku w Stobnicy (pow. obornicki, woj. wielkopolskie) na skraju Puszczy Noteckiej.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak potwierdził w czwartek PAP, że w związku ze śledztwem dotyczącym realizacji nielegalnej inwestycji na obszarze chronionym Natura 2000 zatrzymano łącznie siedem osób. "Prokurator w tej chwili przesłuchuje te osoby" – dodał.

"Wśród zatrzymanych są inspektorzy Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Obornikach, funkcjonariusze Wydziału Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Obornikach, osoby reprezentujące inwestora oraz architekt i główny projektant inwestycji" – powiedział.

Podejrzewanym mają zostać postawione zarzuty dotyczące m.in. przestępstw urzędniczych, takich jak nadużycie uprawnień, niedopełnienie obowiązków, a także przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów oraz przeciwko środowisku.

Wawrzyniak wyjaśnił, że w toku śledztwa ustalono, iż inwestycja zlokalizowana w Stobnicy (pow. obornicki) zagraża środowisku i powstała wbrew przepisom ustawy o ochronie przyrody na Obszarze Specjalnej Ochrony Ptaków.

"Prokurator Okręgowy złożył sprzeciw do wojewody wielkopolskiego od ostatecznej decyzji starosty obornickiego o pozwoleniu na budowę, z uwagi na to, że została ona wydana z rażącym naruszeniem prawa" - powiedział. Według prokuratury uzyskanie stosownych zezwoleń na realizację inwestycji nastąpiło w wyniku przestępstw.

Według śledczych decyzja o pozwoleniu na budowę została wydana z naruszeniem prawa związanym m.in. z brakiem prawa dysponowania nieruchomością na cele budowlane, sporządzeniem projektów mostów przez osobę nie posiadającą do tego uprawnień i jego zaprojektowanie niezgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego.

Powstający w Puszczy Noteckiej obiekt ma liczyć 14 nadziemnych kondygnacji i kilkudziesięciometrową wieżę. Budowa jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T.

O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 roku. Wówczas CBA rozpoczęło badanie prawidłowości wydanych decyzji w związku z jej realizacją. W sierpniu 2018 r. minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy na terenie Puszczy Noteckiej. Sprawa została też skierowana do prokuratury.

Pod koniec kwietnia ub. roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu poinformowała, że uchyliła decyzję z maja 2015 r. określającą warunki prowadzenia robót dla przedsięwzięcia polegającego na budowie tzw. zamku w Stobnicy. W 2015 r. Regionalna Dyrekcja uznała, że inwestycja w Puszczy Noteckiej nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko.

Powodem wznowienia postępowania i uchylenia poprzedniej decyzji oraz wniesienia sprzeciwu wobec realizacji przedsięwzięcia, było ujawnienie w trakcie realizacji inwestycji okoliczności dotyczących powierzchni przekształconej na potrzeby przedsięwzięcia, odbiegającej od deklarowanej wcześniej przez inwestora powierzchni ok. 1,7 ha. Według RDOŚ faktyczna powierzchnia inwestycji przekroczyła 2 ha.

RDOŚ podkreślił, że ma to wpływ na klasyfikację przedsięwzięcia jako" mogącego potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, dla którego wymagana jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, której inwestor nie przedłożył w toku postępowania pierwotnego". Inwestor odwołał się od decyzji RDOŚ do sądu.

PAP nie udało się w czwartek skontaktować z prezesem spółki, która jest inwestorem przedsięwzięcia. (PAP)

Autorzy: Szymon Kiepel, Rafał Pogrzebny