Na piątkowej konferencji szefowie Ministerstwa Środowiska oraz Ministerstwa Sprawiedliwości przedstawili założenia projektu ustawy o transparentności finansowania organizacji pozarządowych. Propozycja zakłada, że jeśli co najmniej 10 proc. finansowania danej organizacji pozarządowej w skali roku pochodzi z zagranicy, to informacja o tym znajdzie się w wykazie prowadzonym przez ministra sprawiedliwości. Przy stopie finansowania wyższej niż 30 proc. podmiot będzie musiał wskazać, skąd pochodzi finansowanie konkretnych działań i aktywności.
Na konferencji szef ministerstwa sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślał, że autorem projektu, o którym mowa, jest Solidarna Polska. "Pozwoliliśmy sobie go przedstawiać w Ministerstwie Środowiska, bo wiodącą rolę w powstaniu tego projektu odegrał minister środowiska" - powiedział.
"Czy jest coś złego w jawności, czy jest coś złego w transparentności, czy jest coś złego w czystości intencji?" - pytał szef MS. Jak podkreślił, proponowane rozwiązania dają szansę każdemu zainteresowanemu - "każdemu obywatelowi, nie władzy" - sprawdzić źródła finansowania każdej organizacji. "Każdej organizacji, czy jest ona z lewa, z prawa, czy ze środka" - dodał.
Minister zaznaczył, że w historii pojawiały się przypadki, w których państwo poprzez "rozmaite źródła finansowania" wspierało organizacje, które działały w ramach demokratycznego społeczeństwa i jednocześnie wpływały na jego opinię publiczną.
Ziobro podkreślił, że przedstawiona propozycja zmian nie ogranicza działalności żadnej organizacji. "Ta ustawa nie zabrania funkcjonować żadnej organizacji i nie eliminuje żadnej organizacji. Nie ma tutaj żadnego problemu, że władza miałaby ograniczać i zakazywać prowadzenia działalności przez jakąkolwiek organizację" – wskazał minister.
Zdaniem szefa MS projekt zachęca organizacje do działania. "Zachęcamy w świetle tej ustawy do działania nawet te organizacje, które są jawnie krytyczne wobec nas, bo mają zupełnie inny punkt widzenia" – dodał.
"Im więcej jawności, tym lepiej dla demokracji (...) Ufamy, że w tej sprawie będziemy mogli znaleźć poparcie wszystkich stron sceny politycznej, wszystkich tych, którym zależy właśnie na tym, żeby demokracja w Polsce się wzmacniała" - powiedział szef MS. Jak dodał, ma nadzieję, że w pierwszej kolejności do projektu uda się przekonać współkoalicjantów, czyli Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie. (PAP)
autorzy: Sonia Otfinowska, Mateusz Mikowski