Z danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynika, że w zakończonym 31 lipca br. naborze do programu "Zielony samochód" (dofinansowanie zakupu elektrycznego samochodu osobowego) złożono 262 wnioski na kwotę dofinansowania 4 mln 586 tys. 138 zł. Do programu "eVAN" (dofinansowanie zakupu elektrycznego samochodu dostawczego) wpłynęło 81 wniosków na kwotę dofinansowania 6 mln 614 tys. 296 zł, natomiast do pilotażowego programu "Koliber" (taxi) złożony został 1 wniosek na kwotę dofinansowania 25 tys. zł.
Jak ocenili eksperci z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), wyniki naborów nie są zaskoczeniem. Ich zdaniem programy nie zostały w wystarczającym stopniu dopasowane do oczekiwań rynku i potencjalnych beneficjentów.
Z wyliczeń Stowarzyszenia wynika, że w ramach programu „Zielony Samochód” zarezerwowano tylko 12,2 proc. zakładanego budżetu, w przypadku programu „eVan” 9,4 proc., zaś programu „Koliber” – jedynie 0,1 proc.
W konsekwencji liczba dotowanych pojazdów ze środków „Zielonego Samochodu” wyniesie maksymalnie 262, co stanowi 13,1 proc. EV, których zakup mógł zostać dofinansowany. W przypadku „eVana” dopłaty obejmą nie więcej niż 94 elektryczne samochody dostawcze (9,4 proc. planowanej liczby), a w przypadku „Kolibra” – zaledwie 1 pojazd (0,1 proc.).
"Oczywiście, to wszystko przy założeniu, że NFOŚiGW podpisze umowy o wsparcie ze wszystkimi wnioskodawcami. Ostatecznie, liczba pojazdów objętych dofinansowaniem okaże się prawdopodobnie jeszcze niższa" - wskazał w rozmowie z PAP dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur.
Wskazał, że NFOŚGiW zapowiedział dokładną weryfikację pilotażu i ogłoszenie kolejnych naborów już jesienią tego roku. Fundusz może liczyć na wsparcie branży. Stowarzyszenie szczegółowo przeanalizowało wyniki dotychczasowych naborów i ich warunków w celu ułatwienia optymalnego dostosowania programów NFOŚiGW do realiów rynkowych.
Jak wyjaśnia Mazur, kluczową kwestię dla przyspieszenia rozwoju elektromobilności w Polsce stanowi oparcie instrumentów wsparcia na procedurze notyfikacyjnej. Obecne programy uwzględniają warunki pomocy de minimis, co znacząco ogranicza krąg potencjalnych beneficjentów.
"Konieczne jest również podniesienie limitu ceny maksymalnej pojazdów objętych wsparciem. 125 tys. zł w przypadku „Zielonego Samochodu” powoduje, że o dofinansowanie mogą się starać w praktyce wyłącznie nabywcy pojazdów miejskich, a z dopłat wykluczony został szereg popularnych modeli BEV m.in. klasy kompaktowej" - zaznaczył.
W jego ocenie, podstawowe znacznie ma również zwiększenie poziomu dopłat. "Dotacja w wysokości 18 750 zł, a to zdecydowanie za mało" - stwierdził.
Wskazał, że przykład dobrych praktyk w tym zakresie mogą stanowić wzorce europejskie i to nie tylko ograniczające się do państw członkowskich „starej” Unii. "Na Słowacji wysokość dopłat do osobowych samochodów całkowicie elektrycznych wynosi 8 tys. euro, a w Chorwacji ok. 9,3 tys. euro. Jeszcze wyższe subsydia przewidziano w Rumunii – sięgają ok. 10 tys. euro" - wymienił.
Według szefa PSPA, w przyszłych naborach celowe jest również m.in. uproszczenie procedur, uwzględnienie leasingu operacyjnego jako formy nabycia dotowanego pojazdu.
"Zasadne byłoby również złagodzenie warunków dofinansowania poprzez obniżenie minimalnego, rocznego przebiegu pojazdu, który w przypadku programu +Koliber+ ustalono na aż 48 tys. km" - powiedział.
Mazur wskazuje, że niezależnie od warunków dotychczasowych naborów, ich ogłoszenie nastąpiło w bardzo niesprzyjających uwarunkowaniach na rynku motoryzacyjnym, spowodowanych pandemią koronawirusa. COVID-19 był bez wątpienia jednym z głównych czynników wpływających na liczbę złożonych wniosków.
Według Jana Wiśniewskiego z PSPA, w tym kontekście nie należy traktować pierwszych naborów jako porażki programów wsparcia, lecz jako projekt pilotażowy, który pozwoli wyciągnąć konstruktywne wnioski na przyszłość.
"Polacy wykazują coraz większe zainteresowanie samochodami elektrycznymi i wprowadzenie zmian proponowanych przez branżę pozwoli na wykorzystanie rosnącego potencjału krajowego rynku elektromobilności" – podkreślił ekspert.
W połowie czerwca resort klimatu oraz NFOŚiGW poinformował o trzech nowych programach dotyczących elektromobilności, skierowanych do różnych beneficjentów, na łączną kwotę blisko 150 mln zł. Programy: "Zielony samochód", "eVAN" i "Koliber".
Najwięcej NFOŚiGW dopłaci do zakupu elektrycznych aut dostawczych (do 70 tys. zł) oraz taksówek (do 25 tys. zł). Dopłata do elektryków na użytek prywatny z programu "Zielony samochód" nie przekroczy 18 750 zł przy 125 tys. zł limitu ceny auta. Do rozdysponowania w tym programie jest 37,5 mln zł.
Program "eVAN" zakłada dofinansowanie zakupu elektrycznego samochodu dostawczego przez przedsiębiorców. Budżet tego programu to 70 mln zł, które trafią do firm zdecydowanych na zakup elektrycznych samochodów dostawczych (kategoria N1). Trzeci program, czyli "Koliber", skierowany jest do mikro, małych lub średnich przedsiębiorców, posiadających licencję na przewóz osób w transporcie drogowym. Zarezerwowano na niego 40 mln zł wsparcia na zakup/leasing 1 tys. elektrycznych taksówek (kategoria M1) w maksymalnej wysokości 25 tys. zł oraz 1 tys. ładowarek domowych typu wall box (przy maksymalnym koszcie kwalifikowanym zakupu i montażu punktu ładowania 150 tys. zł).
Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) to organizacja branżowa reprezentująca ponad 120 podmiotów polskiego sektora elektromobilnbości. Organizacja współtworzy inicjatywę na rzecz rozwoju elektromobilności w Polsce. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt