"81 lat temu Rosja sowiecka zapragnęła dokończyć dzieła rozpoczętego trzy tygodnie wcześniej przez narodowosocjalistyczną niemiecką III Rzeszę. Rzeczypospolita, która w 1918 roku - można powiedzieć, że wbrew światu - odzyskała swą niepodległość i obroniła ją w 1920 roku, miała zakończyć swój żywot, miała być na zawsze złożona do grobu" - powiedział szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, który wraz z IPN i Fundacją Walczących o Niepodległość, Wyklętych, Pokrzywdzonych, Internowanych, Więzionych zorganizował w stolicy Ogólnopolski Zjazd Formacji Niepodległościowej.
"Diabelski pakt podpisany na Kremlu 23 sierpnia 1939 roku między Hitlerem a Stalinem miał wymazać na zawsze Polskę z mapy i serc i myśli całego świata" - przypomniał Kasprzyk. Dodał też, że Sowieci zadali Polakom "cios w plecy" w chwili, gdy losy wojny obronnej Polski nie były jeszcze przesądzone.
"Ale Polska nie umarła, choć zapłaciła za stanowcze +nie+ wypowiedziane dwóm zbrodniczym totalitaryzmom w 1939 roku ogromną cenę. Polska nie umarła, bo żył duch Polski, bo nie było państwa, ale istniał naród, bo pamięć i troska o to, aby odrodziła się wolna Polska przetrwała w sercach, umysłach rodaków, choć tak bardzo byli poddawani represjom ze strony jednego i drugiego okupanta, a potem przez blisko pół wieku przez okupanta komunistycznego" - dodał.
Przy Pomniku Poległym i Pomordowanym na Wschodzie odsłonięta została tablica upamiętniająca śp. Wojciecha Ziembińskiego - wieloletniego działacza antykomunistycznego, współzałożyciela KOR-u, członka ROPCiO. Urząd ds. Kombatantów przypomina, że Ziembiński był inicjatorem budowy znajdującego się tam monumentu w postaci wagonu deportacyjnego z krzyżami, symbolizującego tragiczne konsekwencje sowieckiej agresji na Polskę.
"Polska przetrwała dzięki takim ludziom jak Wojciech Ziembiński, Polska przetrwała obecnym tu dziś weteranom walk o niepodległość i działaczom opozycji antykomunistycznej" - podkreślił minister Kasprzyk, który na uroczystości uhonorował medalami "Pro Bono Poloniae" i "Pro Patria" działaczy opozycji w PRL. W jej trakcie odczytano także listy okolicznościowe od premiera Mateusza Morawieckiego i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Obecni byli m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, marszałek senior, b. szef MON Antoni Macierewicz, prezes IPN Jarosław Szarek i dyrektor WBH Sławomir Cenckiewicz.
"Uroczystości organizowane w ramach Ogólnopolski Zjazd Formacji Niepodległościowej będą dowodem wdzięczności oraz wyrazem szacunku dla osób, które położyły szczególne zasługi w służbie państwu i społeczeństwu. Mają one przypominać również o ich poświęceniu w walce o niepodległość z reżimem komunistycznym, będącym bezcennym świadectwem umiłowania wolności i Ojczyzny" - podkreślił Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
W czwartek mija 81 lat od agresji Związku Sowieckiego na Polskę, w wyniku której Polacy stracili Kresy Wschodnie - w tym Wileńszczyznę, Nowogródczyznę, Polesie, Wołyń i część Galicji Wschodniej, w tym Lwów i województwo lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie. Armia Czerwona wkraczając 17 września 1939 r. na tereny II Rzeczypospolitej realizowała tajne porozumienie z III Rzeszą Niemiecką, co ostatecznie doprowadziło do rozbioru osamotnionej w walce Polski. (PAP)