"Trwa podziemny protest w sześciu śląskich kopalniach. W Halembie, Pokoju, Bielszowicach i Wujku akcja trwa od poniedziałku. We wtorek do protestu przystąpili górnicy z Piasta i Ziemowita. Według danych zebranych przez górniczą Solidarność, na godz. 15.00 pod ziemią protestuje w sumie przeszło 230 górników. Najwięcej w kopalni Halemba - 100 ludzi, i w kopalni Piast – 70 górników" - poinformowała śląsko-dąbrowska Solidarność.
"W środę do akcji przystępować mają kolejne grupy górników w kolejnych kopalniach. Na piątek w Rudzie Śląskiej planowana jest manifestacja górników ze śląskich kopalń. Mają ich wesprzeć reprezentanci innych branż zagrożonych skutkami polityki klimatyczno-energetycznej UE oraz mieszkańcy Rudy i miast ościennych" - podali związkowcy.
Polska Grupa Górnicza weryfikuje podane przez związkowców informacje. Według danych spółki, we wtorek po południu liczba protestujących była mniejsza, niż wynikałoby z informacji związków, i wynosiła niespełna 180 osób.
PGG potwierdza, że najwięcej - 119 osób - protestuje w kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej. W należącym do tej kopalni ruchu Halemba w proteście uczestniczy 78 osób, w ruchu Bielszowice 21, a w ruchu Pokój 20. W katowickiej kopalni Wujek protest kontynuuje 13 osób, a w kopalni Piast-Ziemowit 44 - 32 w Piaście i 12 w Ziemowicie. Część protestujących przebywa pod ziemią stale, inni dołączają na jakiś czas, by wesprzeć akcję.
W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach trwają rozpoczęte we wtorek wczesnym popołudniem rozmowy Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego z delegacją rządową. Podczas przerw w rozmowach związkowcy nie komentują ich przebiegu, potwierdzają jednak, że są one merytoryczne. Przedstawiciele strony społecznej deklarują, że są w stanie rozmawiać we wtorek "do oporu", licząc na zawarcie porozumienia, które umożliwi zakończenie podziemnego protestu.
Toczące się negocjacje dotyczą zasad i tempa transformacji górnictwa i energetyki oraz planu restrukturyzacji Polskiej Grupy Górniczej.
Związkowcy, którzy tydzień temu powołali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy i ogłosili pogotowie strajkowe, liczyli na udział w negocjacjach premiera Mateusza Morawieckiego. Ostatecznie przystali na rozmowy z delegacją, mającą pełnomocnictwa szefa rządu do prowadzenia negocjacji.
W skład rządowej delegacji weszli: wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węgla kamiennego Artur Soboń, pełnomocnik rządu ds. polityki surowcowej, wiceminister klimatu Piotr Dziadzio oraz szef gabinetu politycznego premiera Krzysztof Kubów.
Lider Sierpnia’80 Bogusław Ziętek mówił przed wtorkowymi rozmowami, iż związkowcy liczą na konkretne propozycje rządu dotyczące wydłużenia okresu przebudowy Śląska.
„Uważamy, że ten program musi funkcjonować co najmniej 40 lat, czyli do roku 2060, a nie – jak wcześniej to zapowiadały czynniki rządowe - do 2030, i że musi się to odbywać w ramach wielkiej umowy społecznej, która zostanie zawarta pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami - bo tylko w ten sposób te bardzo poważne problemy możemy rozwiązać” – powiedział Ziętek. (PAP)
autor: Marek Błoński