Skuza: w MF nie toczą się prace nad zmianą konstytucyjnego progu limitu długu

2020-09-25 12:01 aktualizacja: 2020-09-25, 13:46
Ministerstwo Finansów. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Ministerstwo Finansów. Fot. PAP/Tomasz Gzell
W Ministerstwie Finansów nie toczą się prace nad zmianą konstytucyjnego progu limitu długu - powiedział w piątek podczas posiedzenia komisji finansów publicznych wiceminister finansów Sebastian Skuza.

"Takie prace w Ministerstwie Finansów się nie toczą" - powiedział Skuza.

Chodzi o znajdujący się w konstytucji przepis, zgodnie z którym dług publiczny Polski nie może przekroczyć 60 proc. PKB. Mówi on, że nie wolno zaciągać pożyczek lub udzielać gwarancji i poręczeń finansowych, w następstwie których państwowy dług publiczny przekroczy 3/5 wartości rocznego produktu krajowego brutto. Jeśli zadłużenie osiągnie tę granicę, to rząd i parlament zobowiązane są do uchwalenia zrównoważonego budżetu.

Sejmowa komisja finansów publicznych negatywnie zaopiniowała w piątek wniosek posłów klubu KO o przedstawienie na posiedzeniu Sejmu ”Informacji Prezesa Rady Ministrów na temat stanu finansów państwa, sytuacji finansowej Grupy Polskiego Funduszu Rozwoju ze wskazaniem wydatków poniesionych przez Grupę w 2020 r. w związku ze zwalczaniem kryzysu gospodarczego wywołanego zamrożeniem gospodarki przez rząd, a także źródeł ich finansowania”.

Jak uzasadniał wniosek poseł Dariusz Rosati (KO), w ustawie o finansach publicznych, jak i ustawach "covidowskich" doszło do bardzo wielu zmian w ciągu ostatniego półrocza. Zdaniem posła były one związane z pandemią, ale nie tylko. "W efekcie finanse publiczne, które od kilku lat są bardzo nieprzejrzyste stały się jeszcze bardziej tajemnicze" - mówił Rosati.

Poinformował, że wnioskodawcy chcieliby uzyskać z MF przede wszystkim o skali zobowiązań związanych z budżetem państwa, w tym zobowiązań związanych z walką z COVID-em, zobowiązań powstałych poza budżetem państwa, w innych częściach sektora finansów publicznych i zobowiązań powstałych poza sektorem finansów publicznych.

Z danych MF wynika, że dług według metodologii polskiej na koniec 2020 r. ma wynieść 1 bln 132 mld zł, czyli 50,7 proc. PKB

Dodatkowo wnioskodawcy chcieli wiedzieć, jak zostały wykorzystane środki gromadzone na walkę z pandemia i jej skutkami, jak zostały wykorzystane środki BGK na ten cel, w jakim zakresie zostały wykorzystane limity emisji obligacji w PFR na wsparcie polskich przedsiębiorstw.

"Chcemy się dowiedzieć (...) o ile wzrastają łącznie wydatki sektora finansów publicznych objęte stabilizującą regułą wydatkową" - powiedział poseł. Przypomniał, że reguła ta została zawieszona na okres epidemii. Zmiana przewiduje, że w rzeczywistości to minister zdrowia swoją decyzją zawiesza SRW.

"O ile wzrosną wydatki w stosunku do wydatków zeszłego roku i w stosunku do wydatków, na które pozwalałaby, gdyby obowiązywała, stabilizująca Reguła Wydatkowa?" - pytał Rosati. Prosił też o prognozy dotyczące stanu finansów publicznych na kolejne 15 miesięcy. Pytał też, że traktowane są poważnie "zapowiedzi ministra Kościńskiego, że powinniśmy dążyć do zmiany konstytucyjnego limitu długu".

Jak tłumaczył Skuza, dane, o które prosił Rosati są publicznie dostępne, np. w uzasadnieniu do projektu budżetu na przyszły rok, czy w Strategii Zarządzania Długiem. Wydatki funduszu na walkę z COVID z BGK wyniosły ok. 64 mld zł, a z PFR ok. 60 mld zł.

Z danych MF wynika, że dług według metodologii polskiej na koniec 2020 r. ma wynieść 1 bln 132 mld zł, czyli 50,7 proc. PKB, a w 2021 r. 1 bln 246,2 mld zł, czyli 52,9 proc. PKB. Według definicji unijnej dług sektora instytucji rządowych i samorządowych w tym roku ma wynieść 1 bln 391 mld zł, czyli 62,2 proc. PKB, a w przyszłym roku 1 bln 523,8 mld zł, czyli 64,7 proc. PKB.

Przeciwny wnioskowi był przewodniczący komisji Henryk Kowalczyk (PiS). Wyraził opinię, że o wnioskowanych danych mówiono m.in., podczas debaty nad projektem nowelizacji budżetu na ten rok, więc powielanie dyskusji na temat informacji, które są dostępne nie jest uzasadnione. (PAP)

Autor: Marcin Musiał