Grodzki: niezmienianie w Senacie ustawy dotyczącej zwierząt może być dobrą decyzją

2020-10-02 16:42 aktualizacja: 2020-10-02, 16:46
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (P) podczas spotkania z rolnikami i hodowcami, 2 bm. w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (P) podczas spotkania z rolnikami i hodowcami, 2 bm. w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym w Bydgoszczy. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Nie odsądzajcie nas od czci i wiary, gdyby w Senacie zdarzyło się, że ustawa o ochronie zwierząt w obecnym kształcie poszła do prezydenta, bo może okazać się to dobra decyzja - powiedział w piątek w Bydgoszczy marszałek Tomasz Grodzki na spotkaniu z rolnikami.

Marszałek Senatu wziął udział w spotkaniu z rolnikami w sprawie ustawy o ochronie zwierząt, zorganizowanym przez Kujawsko-Pomorską Izbę Rolniczą. Podkreślił, że w Senacie możliwe są różne scenariusze i taktyki w tej sprawie.

"Chciałbym żebyście państwo zrozumieli. Gdyby się zdarzyło, że powiemy, że niech ta ustawa w tym kształcie idzie do prezydenta, to nie odsądzajcie nas od czci i wiary, że się nią nie zajęliśmy. Tylko pomyślcie, że może okazać się, że była to dobra decyzja, bo jeżeli prezydent to zawetuje, to odrzucenie weta prezydenta wymaga trzech piątych w Sejmie, czyli jest trudniejsze do odrzucenia niż weto senackie" - mówił Grodzki.

Marszałek apelował do rolników, aby "nie dali się propagandzie medialnej, gdyby okazało się, jak się okaże, że w Senacie nic w ustawie nie zostanie zmienione".

"To jest jeden z możliwych scenariuszy. Dzisiaj nie odpowiem na to, jak to będzie wyglądało, bo cały czas trwają intensywne prace, dyskusje i rozmowy. Pamiętajcie, że prezydent Andrzej Duda w drugiej kadencji mniej musi, więcej może. Zresztą on deklarował się na dożynkach z jakimiś swoimi uwagami. Jak będzie finalnie nie wiem" - zaznaczył.

Grodzki podkreślił, że grzech pierworodny Sejmu w sprawie ustawy dotyczącej zwierząt polegał na tym, że było to tak zwany ekspres legislacyjny, który zwykle kończy się jakąś wpadką i dlatego w Senacie wszystko trzeba zrobić starannie.

Marszałek wyraził też opinię, że podziały dotyczące ustawy o ochronie zwierząt nie przebiegają liniami partyjnymi, a przebiegają raczej pomiędzy emocjami a wiedzą, pewnymi stereotypami a ekonomią, między młodszym a starszym pokoleniem.

"Nie mam wątpliwości, że polscy rolnicy in gremio dbają o zwierzęta tak, jak potrafią najlepiej. Jestem głęboko przekonany, że polscy rolnicy doskonale dbają o zwierzęta, co znajduje wyraz w tym, że produkty z tych zwierząt są doskonałej jakości" - podkreślił.

Marszałek zaznaczył, że wydłużył w Senacie czas pracy nad ustawą, zwołał komisje rolnictwa i ustawodawczą, wystosowane zostały prośby o opinie do ekspertów. Dodał, że 13 października odbędzie się dodatkowy dzień posiedzenia Senatu poświęcony tylko tej ustawie. (PAP)

autor: Jerzy Rausz