Dworczyk: Polska i Węgry swoim postępowaniem dbają o przyszłość Unii Europejskiej

2020-11-27 09:13 aktualizacja: 2020-11-27, 09:21
Szef KPRM Michał Dworczyk na sali obrad Sejmu. Fot. PAP/Rafał Guz
Szef KPRM Michał Dworczyk na sali obrad Sejmu. Fot. PAP/Rafał Guz
Polska i Węgry swoim postępowaniem dbają o przyszłość UE; Unia była budowana na fundamencie partnerstwa, przestrzegania traktatów, to co dzisiaj się dzieje nie ma z tym wiele wspólnego - mówił w piątek szef KPRM Michał Dworczyk.

Premierzy Polski i Węgier Mateusz Morawiecki i Viktor Orban we wspólnej deklaracji podtrzymali w czwartek stanowisko ws. budżetu UE na kolejnych siedem lat. "Nasze stanowisko jest niezmienne od początku negocjacji dotyczących propozycji budżetu, przedstawionych w 2018 r." - napisano w oświadczeniu podpisanym w Budapeszcie.

Szef KPRM w programie "Tłit" pytany w wp.pl o tę deklarację podkreślił, że oba kraje "swoim postępowaniem dbają o przyszłość UE". "Unia była budowana na fundamencie partnerstwa, przestrzegania traktatów. To co dzisiaj się dzieje nie ma z tym wiele wspólnego" - stwierdził.

"Jest próba zrealizowania pewnego politycznego planu, pozatraktatowego, nie mającego żadnych źródeł i żadnego oparcia w traktatach europejskich i temu trzeba się przeciwstawić jeśli nam zależy na trwałości i sile Unii" -  ocenił.

Dopytywany czy polski rząd jest pewny, że premier Orban nie ustali czegoś za plecami premiera Morawieckiego, Dworczyk odparł, że "interesy są wspólne nie tylko dla Polski i dla Węgier, ale dla całej UE". "Mamy doświadczenia współpracy i jesteśmy przekonani, że solidarnie zgodnie z zapisami zawartymi w porozumieniu będziemy współdziałać w walce o przestrzeganie prawa, na którym została zbudowana Unia" - powiedział.

Dworczyk mówił ponadto, że na uruchomieniu unijnych środków zależy wszystkim państwom, więc - wyraził nadzieję - że to również skłoni do tego, "aby znaleźć i wypracować jakieś rozwiązania, które będą dobre dla wszystkich".

W zawierającej sześć punktów deklaracji stwierdzono, że wspólnym celem obu rządów jest "przeciwdziałanie powstaniu mechanizmu, który nie tylko nie wzmocni, ale wręcz podważy zasadę praworządności w Unii poprzez zdegradowanie jej do roli narzędzia politycznego".

"Proponowana warunkowość obchodzi Traktat, stosuje niejasne definicje i niejednoznaczne terminy bez wyraźnych kryteriów, na których mogą opierać się sankcje, i nie zawiera żadnych sensownych gwarancji proceduralnych" - zaznaczono. "Nasze kraje działały i działają w oparciu o lojalną współpracę i solidarność. Pozostajemy gotowi do pomocy w rozwiązaniu obecnej sytuacji. Podtrzymujemy, iż wymaga to istotnych zmian obecnie proponowanego mechanizmu" - dodano.

Według polskiego i węgierskiego rządu "wynik negocjacji pomiędzy prezydencją Rady i Parlamentem Europejskim nie jest zgodny z porozumieniem osiągniętym przez szefów państw i rządów na lipcowej Radzie Europejskiej". "Poszukujemy rozwiązań, które pozwolą jak najszybciej udostępnić niezbędne środki finansowe wszystkim państwom członkowskim" - czytamy w deklaracji.

Państwa członkowskie UE nie osiągnęły w ubiegły poniedziałek jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu Unii Europejskiej na l. 2021-2027 i decyzji dotyczącej Funduszu Odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania dostępu do środków unijnych z kwestią praworządności. Pozostałe państwa UE poparły rozporządzenie, które przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich. (PAP)

autor: Rafał Białkowski